Dzieje Apostolskie

 

Rozdzial 1

1:1 -Pierwsza ksiege, Teofilu, napisalem o tym wszystkim, co Jezus czynil i czego nauczal od poczatku
1:2 -Az do dnia, gdy udzieliwszy przez Ducha Swietego polecen apostolom, ktrych wybral, wziety zostal w gre;
1:3 -Im tez po swojej mece objawil sie jako zyjacy i dal liczne tego dowody, ukazujac sie im przez czterdziesci dni i mwiaco Krlestwie Bozym.
1:4 -A spozywajac z nimi posilek, nakazal im: Nie oddalajcie sie z Jerozolimy, lecz oczekujcie obietnicy Ojca, o ktrej slyszeliscie ode mnie;
1:5 -Jan bowiem chrzcil woda, ale wy po niewielu dniach bedziecie ochrzczeni Duchem Swietym.
1:6 -Gdy oni tedy sie zeszli, pytali go, mwiac: Panie, czy w tym czasie odbudujesz krlestwo Izraelowi?
1:7 -Rzekl do nich: Nie wasza to rzecz znac czasy i chwile, ktre Ojciec w mocy swojej ustanowil,
1:8 -Ale wezmiecie moc Ducha Swietego, kiedy zstapi na was, i bedziecie mi swiadkami w Jerozolimie i w calej Judei, i w Samarii, i az po krance ziemi.
1:9 -I gdy to powiedzial, a oni patrzyli, zostal uniesiony w gre i oblok wzial go sprzed ich oczu.
1:10 -I gdy tak patrzyli uwaznie, jak On sie oddalal ku niebu, oto dwaj mezowie w bialych szatach staneli przy nich
1:11 -I rzekli: Mezowie galilejscy, czemu stoicie, patrzac w niebo? Ten Jezus, ktry od was zostal wzietyw gre do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliscie idacego do nieba.
1:12 -Wtedy powrcili do Jerozolimy z Gry, zwanej Oliwna, ktra lezy w poblizu Jerozolimy w odleglosci drogi na jeden sabat.
1:13 -A gdy tam przybyli, udali sie na pietro, gdzie sie zatrzymali Piotr i Jan, i Jakub, i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartlomiej i Mateusz, Jakub Alfeuszowy i Szymon Zelota, i Juda Jakubowy.
1:14 -Ci wszyscy trwali jednomyslnie w modlitwie wraz z niewiastami i z Maria, matka Jezusa, i z bracmi jego.
1:15 -A w owych dniach stanal Piotr wsrd braci -a bylo tam zebrane grono okolo stu dwudziestu osb -i rzekl:
1:16 -Mezowie bracia! Musialo sie wypelnic Pismo, w ktrym Duch Swiety przepowiedzial przez usta Dawida o Judaszu, ktry stal sie przywdca tych, co pojmali Jezusa;
1:17 -Bo zostal on zaliczony do naszego grona i mial udzial w tej sluzbie.
1:18 -On to za otrzymana zaplate za nieprawosc nabyl pole, a upadlszy, pekl na dwoje i wyplynely wszystkie wnetrznosci jego.
1:19 -I stalo sie to wiadome wszystkim mieszkancom Jerozolimy, tak ze nazwano owo pole w ich wlasnym jezyku Akeldama, to jest Pole Krwi.
1:20 -Napisano bowiem w ksiedze Psalmw: Niech siedziba jego stanie sie pusta I niech nikt nie mieszka w niej. oraz: A urzad jego niech wezmie inny.
1:21 -Trzeba wiec, aby jeden z tych mezw, ktrzy chodzili z nami przez caly czas, kiedy Pan Jezus przebywal miedzy nami,
1:22 -Poczawszy od chrztu Jana, az do dnia, w ktrym od nas zostal wziety w gre, stal sie wraz z nami swiadkiem jego zmartwychwstania.
1:23 -I wskazali dwch: Jzefa, zwanego Barsaba, ktrego tez nazywano Justem, i Macieja.
1:24 -Potem modlili sie tymi slowy: Ty, Panie, ktry znasz serca wszystkich, wskaz z tych dwch jednego, ktrego obrales,
1:25 -Aby zajal miejsce w tej sluzbie i w poslannictwie, ktremu sprzeniewierzyl sie Judasz, aby pjsc na miejsce swoje.
1:26 -I dali im losy; a los padl na Macieja, i zostal dolaczony do grona jedenastu apostolw.

Rozdzial 2

2:1 -A gdy nadszedl dzien Zielonych Swiat, byli wszyscy razem na jednym miejscu.
2:2 -I powstal nagle z nieba szum, jakby wiejacego gwaltownego wiatru, i napelnil caly dom, gdzie siedzieli.
2:3 -I ukazaly sie im jezyki jakby z ognia, ktre sie rozdzielily i usiadly na kazdym z nich.
2:4 -I napelnieni zostali wszyscy Duchem Swietym, i zaczeli mwic innymi jezykami, tak jak im Duch poddawal.
2:5 -A przebywali w Jerozolimie Zydzi, mezowie nabozni, sposrd wszystkich ludw, jakie sa pod niebem;
2:6 -Gdy wiec powstal ten szum, zgromadzil sie tlum i zatrwozyl sie, bo kazdy slyszal ich mwiacych w swoim jezyku.
2:7 -I zdumieli sie, i dziwili, mwiac: Czyz oto wszyscy ci, ktrzy mwia, nie sa Galilejczykami?
2:8 -Jakze wiec to jest, ze slyszymy, kazdy z nas, swj wlasny jezyk, w ktrym urodzilismy sie?
2:9 -Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkancy Mezopotamii, Judei i Kapadocji, Pontu i Azji,
2:10 -Frygii i Pamfilii, Egiptu i czesci Libii, polozonej obok Cyreny, i przychodnie rzymscy,
2:11 -Zarwno Zydzi jak prozelici, Kretenczycy i Arabowie ­slyszymy ich, jak w naszych jezykach glosza wielkie dziela Boze.
2:12 -Zdumieli sie wtedy wszyscy i bedac w niepewnosci, mwili jeden do drugiego: Cz to moze znaczyc?
2:13 -Inni zas drwiac, mwili: Mlodym winem sie upili.
2:14 -Na to powstal Piotr wraz z jedenastoma, podnisl swj glos i przemwil do nich: Mezowie judzcy i wy wszyscy, ktrzy mieszkacie w Jerozolimie! Niechze wam to bedzie wiadome, dajcie tez posluch slowom moim.
2:15 -Albowiem ludzie ci nie sa pijani, jak mniemacie, gdyz jest dopiero trzecia godzina dnia,
2:16 -Ale tutaj jest to, co bylo zapowiedziane przez proroka Joela:
2:17 -I stanie sie w ostateczne dni, mwi Pan, Ze wyleje Ducha mego na wszelkie cialo I prorokowac beda synowie wasi i crki wasze, I mlodziency wasi widzenia miec beda, A starcy wasi snic beda sny;
2:18 -Nawet i na slugi moje i sluzebnice moje Wyleje w owych dniach Ducha mego I prorokowac beda.
2:19 -I uczynie cuda w grze na niebie, I znaki na dole na ziemi, Krew i ogien, i kleby dymu.
2:20 -Slonce przemieni sie w ciemnosc, A ksiezyc w krew, Zanim przyjdzie dzien Panski wielki i wspanialy.
2:21 -Wszakze kazdy, kto bedzie wzywal imienia Panskiego, zbawiony bedzie.
2:22 -Mezowie izraelscy! Posluchajcie tych slw: Jezusa Nazarenskiego, meza, ktrego Bg wsrd was uwierzytelnil przez czyny niezwykle, cuda i znaki, jakie Bg przez niego miedzy wami uczynil, jak to sami wiecie,
2:23 -Gdy wedlug powzietego z gry Bozego postanowienia i planu zostal wydany, tego wyscie rekami bezboznych ukrzyzowali i zabili;
2:24 -Ale Bg go wzbudzil, rozwiazawszy wiezy smierci, gdyz bylo rzecza niemozliwa, aby przez nia byl pokonany.
2:25 -Dawid bowiem mwi o nim: Mialem Pana zawsze przed oczami mymi, Gdyz jest po prawicy mojej, abym sie nie zachwial.
2:26 -Przeto rozweselilo sie serce moje i rozradowal sie jezyk mj, A nadto i cialo moje spoczywac bedzie w nadziei,
2:27 -Bo nie zostawisz duszy mojej w otchlani I nie dopuscisz, by swiety twj ogladal skazenie.
2:28 -Dales mi poznac drogi zywota, Napelnisz mnie blogoscia przez obecnosc twoja.
2:29 -Mezowie bracia, wolno mi otwarcie mwic do was o patriarsze Dawidzie, ze umarl i zostal pogrzebany, a jego grb jest u nas az po dzien dzisiejszy.
2:30 -Bedac jednak prorokiem i wiedzac, ze mu Bg zareczyl przysiega,iz jego cielesny potomek zasiadzie na tronie jego,
2:31 -Mwil, przewidziawszy to, o zmartwychwstaniu Chrystusa, ze nie pozostanie w otchlani ani cialo jego nie ujrzy skazenia.
2:32 -Tego to Jezusa wzbudzil Bg, czego my wszyscy swiadkami jestesmy;
2:33 -Wywyzszony tedy prawica Boza i otrzymawszy od Ojca obietnice Ducha Swietego, sprawil to, co wy teraz widzicie i slyszycie.
2:34 -Albowiem nie Dawid wstapil do nieba, powiada bowiem sam: Rzekl Pan Panu memu: Siadz po prawicy mojej,
2:35 -Az poloze nieprzyjacil twych podnzkiem stp twoich.
2:36 -Niechze tedy wie z pewnoscia caly dom Izraela, ze i Panem i Chrystusem uczynil go Bg, tego Jezusa, ktrego wy ukrzyzowaliscie.
2:37 -A gdy to uslyszeli, byli poruszeni do glebi i rzekli do Piotra i pozostalych apostolw: Co mamy czynic,mezowie bracia?
2:38 -A Piotr do nich: Upamietajcie sie i niechaj sie kazdy z was da ochrzcic w imie Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechw waszych, a otrzymacie dar Ducha Swietego.
2:39 -Obietnica ta bowiem odnosi sie do was i do dzieci waszych oraz do wszystkich, ktrzy sa z dala, ilu ich Pan, Bg nasz, powola.
2:40 -Wielu tez innymi slowy skladal swiadectwo i napominal ich, mwiac: Ratujcie sie sposrd tego pokolenia przewrotnego.
2:41 -Ci wiec, ktrzy przyjeli slowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostalo owego dnia okolo trzech tysiecy dusz.
2:42 -I trwali w nauce apostolskiej i we wsplnocie, w lamaniu chleba i w modlitwach.
2:43 -A dusze wszystkich ogarniete byly bojaznia, albowiem za sprawa apostolw dzialo sie wiele cudw i znakw.
2:44 -Wszyscy zas, ktrzy uwierzyli, byli razem i mieli wszystko wsplne,
2:45 -I sprzedawali posiadlosci i mienie, i rozdzielali je wszystkim, jak komu bylo potrzeba.
2:46 -Codziennie tez jednomyslnie uczeszczali do swiatyni, a lamiac chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca,
2:47 -Chwalac Boga i cieszac sie przychylnoscia calego ludu. Pan zas codziennie pomnazal liczbe tych, ktrzy mieli byc zbawieni.

Rozdzial 3

3:1 -A Piotr i Jan wstepowali do swiatyni w godzinie modlitwy, o dziewiatej.
3:2 -I niesiono pewnego meza, chromego od urodzenia, ktrego sadzano codziennie przy bramie swiatyni, zwanej Piekna, aby prosil wchodzacych do swiatyni o jalmuzne;
3:3 -Ten, ujrzawszy Piotra i Jana, gdy mieli wejsc do swiatyni, prosil o jalmuzne.
3:4 -A Piotr wraz z Janem, wpatrzywszy sie uwaznie w niego rzekl: Spjrz na nas.
3:5 -On zas spojrzal na nich uwaznie, spodziewajac sie, ze od nich cos otrzyma.
3:6 -I rzekl Piotr: Srebra i zlota nie mam, lecz co mam, to ci daje:W imieniu Jezusa Chrystusa Nazarenskiego, chodz!
3:7 -I ujawszy go za prawa reke, podnisl go; natychmiast tez wzmocnily sie nogi jego i kostki,
3:8 -I zerwawszy sie, stanal i chodzil, i wszedl z nimi do swiatyni, przechadzajac sie i podskakujac, i chwalac Boga.
3:9 -A caly lud widzial go, jak chodzil i chwalil Boga;
3:10 -Poznali bowiem, ze to byl ten, ktry dla jalmuzny siadywal przy Bramie Pieknej swiatyni; i ogarnelo ich zdumienie i oszolomienie z powodu tego, co mu sie przydarzylo.
3:11 -A gdy sie on trzymal Piotra i Jana, zbiegl sie do nich caly lud zdumiony do przysionka, zwanego Salomonowym.
3:12 -Ujrzawszy to Piotr, odezwal sie do ludu: Mezowie izraelscy, dlaczego sie temu dziwicie i dlaczego sie nam tak uwaznie przypatrujecie, jakbysmy to wlasna moca albo poboznoscia sprawili, ze on chodzi?
3:13 -Bg Abrahama i Izaaka i Jakuba, Bg ojcw naszych, uwielbil Syna swego, Jezusa, ktrego wy wydaliscie i zaparliscie sie przed Pilatem, ktry uwazal, ze nalezalo go wypuscic na wolnosc;
3:14 -Wy jednak zaparliscie sieSwietego i Sprawiedliwego, i prosiliscie o ulaskawienie wam mordercy.
3:15 -I zabiliscie Sprawcezycia, ktrego Bg wzbudzil z martwych, czego my swiadkami jestesmy.
3:16 -Przez wiare w imie jego wzmocnilo jego imie tego, ktrego widzicie i znacie, wiara zas przez niego wzbudzona dala mu zupelne zdrowie na oczach was wszystkich.
3:17 -A teraz, bracia, wiem, ze w nieswiadomosci dzialaliscie, jak i wasi przelozeni;
3:18 -Bg zas wypelnil w ten sposb to, co zapowiedzial przez usta wszystkich prorokw, ze jego Chrystus cierpiec bedzie.
3:19 -Przeto upamietajcie i nawrccie sie, aby byly zgladzone grzechy wasze,
3:20 -Aby nadeszly od Pana czasy ochlody i aby poslal przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa,
3:21 -Ktrego musi przyjac niebo az do czasu odnowienia wszechrzeczy, o czym od wiekw mwil Bg przez usta swietych prorokw swoich.
3:22 -Wszak Mojzesz powiedzial: Proroka, jak ja, sposrd braci waszych wzbudzi wam Pan, Bg; jego sluchac bedziecie we wszystkim, cokolwiek do was mwic bedzie.
3:23 -I stanie sie, ze kazdy, kto by nie sluchal owego proroka, z ludu wytepiony bedzie.
3:24 -I wszyscy prorocy, poczawszy od Samuela, ktrzy kolejno mwili, zapowiadali te dni.
3:25 -Wy jestescie synami prorokw i przymierza, ktre zawarl Bg z ojcami waszymi, gdy mwil do Abrahama: A w potomstwie twoim blogoslawione beda wszystkie narody ziemi.
3:26 -Wam to Bg najpierw, wzbudziwszy Syna swego, poslal go, aby wam blogoslawil, odwracajac kazdego z was od zlosci waszych.

Rozdzial 4

4:1 -A gdy oni mwili do ludu, przystapili do nich kaplani i dowdca strazy swiatynnej oraz saduceusze,
4:2 -Oburzeni, iz nauczaja lud i zwiastuja zmartwychwstanie w Jezusie;
4:3 -Ujeli ich wiec i wtracili do wiezienia az do nastepnego dnia; byl juz bowiem wieczr.
4:4 -Wielu zas z tych, ktrzy slyszeli te mowe, uwierzylo, a liczba mezw wzrosla do okolo pieciu tysiecy.
4:5 -A nastepnego dnia zebrali sie w Jerozolimie ich przelozeni i starsi, i uczeni w Pismie
4:6 -Oraz Annasz, arcykaplan, i Kaifasz, i Jan, i Aleksander, i wszyscy, ilu ich bylo z rodu arcykaplanskiego.
4:7 -I postawiwszy ich posrodku, pytali sie: Jaka moca albo w czyim imieniu to uczyniliscie?
4:8 -Wtedy Piotr, pelen Ducha Swietego, rzekl do nich: Przelozeni ludu i starsi!
4:9 -Jezeli my dzis jestesmy przesluchiwani z powodu dobrodziejstwa wyswiadczonego czlowiekowi choremu, dzieki czemu zostal on uzdrowiony,
4:10 -To niech wam wszystkim i calemu ludowi izraelskiemu wiadome bedzie, ze stalo sie to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazarenskiego, ktrego wy ukrzyzowaliscie, ktrego Bg wzbudzil z martwych; dzieki niemu ten oto stoi zdrw przed wami.
4:11 -On to jest owym kamieniem odrzuconym przez was, budujacych, On stal sie kamieniem wegielnym.
4:12 -I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma zadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez ktre moglibysmy byc zbawieni.
4:13 -A widzac odwage Piotra i Jana i wiedzac, ze to ludzie nieuczeni i prosci, dziwili sie; poznali ich tez, ze byli z Jezusem;
4:14 -Patrzac zas na czlowieka uzdrowionego, ktry stal z nimi, nie wiedzieli co odpowiedziec.
4:15 -Kazali im tedy opuscic Rade Najwyzsza i naradzali sie miedzy soba,
4:16 -Mwiac: Cz poczniemy z tymi ludzmi? Wiadomo przeciez wszystkim mieszkancom Jerozolimy, ze dokonali oczywistego cudu, i nie mozemy temu zaprzeczyc;
4:17 -Lecz aby sie to miedzy ludem jeszcze bardziej nie rozeszlo, zagrozmy im, aby w tym imieniu wiecej do nikogo z ludzi nie mwili.
4:18 -I przywolawszy ich, nakazali im, aby w ogle nie mwili ani nie nauczali w imieniu Jezusa.
4:19 -Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli im i rzekli: Czy sluszna to rzecz w obliczu Boga raczej was sluchac anizeli Boga, sami osadzcie;
4:20 -My bowiem nie mozemy nie mwic o tym, co widzielismy i slyszelismy.
4:21 -A oni zagrozili im ponownie i zwolnili ich, nie znajdujac nic, za co by ich ukarac, a to ze wzgledu na lud; wszyscy bowiem wyslawiali Boga za to, co sie stalo;
4:22 -Bo czlowiek, na ktrym dokonal sie ten cud uzdrowienia, mial ponad czterdziesci lat.
4:23 -A gdy zostali zwolnieni, przyszli do swoich i opowiedzieli wszystko, co do nich mwili arcykaplani i starsi.
4:24 -Ci zas, gdy to uslyszeli, podniesli jednomyslnie glos do Boga i rzekli: Panie, Ty, ktrys stworzyl niebo i ziemie, i morze, i wszystko, co w nich jest,
4:25 -Ktrys powiedzial przez Ducha Swietego ustami ojca naszego Dawida, slugi twego: Czemu wzburzyly sie narody, A ludy myslaly o prznych rzeczach?
4:26 -Powstali krlowie ziemscy i ksiazeta zebrali sie spolem przeciw Panu i przeciw Chrystusowi jego.
4:27 -Zgromadzili sie bowiem istotnie w tym miescie przeciwko swietemu Synowi twemu, Jezusowi, ktrego namasciles, Herod i Poncjusz Pilat z poganami i plemionami izraelskimi,
4:28 -Aby uczynic wszystko, co twoja reka i twj wyrok przedtem ustalily, zeby sie stalo.
4:29 -A teraz, Panie, spjrz na pogrzki ich i dozwl slugom twoim, aby glosili z cala odwaga Slowo twoje,
4:30 -Gdy Ty wyciagasz reke, aby uzdrawiac i aby sie dzialy znaki i cuda przez imieswietego Syna twego, Jezusa.
4:31 -A gdy skonczyli modlitwe, zatrzeslo sie miejsce, na ktrym byli zebrani, i napelnieni zostali wszyscy Duchem Swietym, i glosili z odwaga Slowo Boze.
4:32 -A u tych wszystkich wierzacych bylo jedno serce i jedna dusza i nikt z nich nie nazywal swoim tego, co posiadal, ale wszystko mieli wsplne.
4:33 -Apostolowie zas skladali z wielka mocaswiadectwo o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wielka laska spoczywala na nich wszystkich.
4:34 -Nie bylo tez miedzy nimi nikogo, ktry by cierpial niedostatek, ci bowiem, ktrzy posiadali ziemie albo domy, sprzedajac je, przynosili pieniadze uzyskane ze sprzedazy
4:35 -I kladli u stp apostolw; i wydzielano kazdemu, ile komu bylo potrzeba.
4:36 -I tak, Jzef, nazwany przez apostolw Barnaba, co sie wyklada Syn Pocieszenia, lewita, rodem z Cypru,
4:37 -Sprzedal role, ktra posiadal, przynisl pieniadze i zlozyl u stp apostolw.

Rozdzial 5

5:1 -A pewien maz, imieniem Ananiasz, ze swojazona Safira, sprzedal posiadlosc
5:2 -I za wiedzazony zachowal dla siebie czesc pieniedzy, a reszte przynisl i zlozyl u stp apostolw.
5:3 -I rzekl Piotr: Ananiaszu, czym to omotal szatan serce twoje, ze oklamales Ducha Swietego i zachowales dla siebie czesc pieniedzy za role?
5:4 -Czyz pki ja miales, nie byla twoja, a gdy zostala sprzedana, czy nie mogles rozporzadzac pieniedzmi do woli? Cz cie sklonilo do tego, zes te rzecz dopuscil do serca swego? Nie ludziom sklamales, lecz Bogu.
5:5 -Ananiasz zas, slyszac te slowa, upadl i wyzional ducha. I wielki strach ogarnal wszystkich, ktrzy to slyszeli.
5:6 -Mlodsi zas wstali, owineli go, wyniesli i pogrzebali.
5:7 -A po uplywie okolo trzech godzin nadeszla i zona jego, nie wiedzac, co sie stalo.
5:8 -I odezwal sie do niej Piotr: Powiedz mi, czy za taka cene sprzedaliscie role? Ona zas rzekla: Tak jest, za taka.
5:9 -A Piotr do niej: Dlaczego zmwiliscie sie, by kusic Ducha Panskiego? Oto nogi tych, ktrzy pogrzebali meza twego, sa u drzwi i ciebie wyniosa.
5:10 -I upadla zaraz u ng jego, i wyzionela ducha. A gdy mlodziency weszli, znalezli ja martwa, wyniesli i pogrzebali obok jej meza.
5:11 -I wielki strach ogarnal caly zbr i wszystkich, ktrzy to slyszeli.
5:12 -A przez rece apostolw dzialo sie wsrd ludu wiele znakw i cudw. I zgromadzali sie wszyscy jednomyslnie w przysionku Salomonowym,
5:13 -Z postronnych jednak nikt nie osmielal sie do nich przylaczac; ale lud mial ich w wielkim powazaniu.
5:14 -Przybywalo tez coraz wiecej wierzacych w Pana, mnstwo mezczyzn i kobiet,
5:15 -Tak iz nawet na ulice wynoszono chorych i kladziono na noszach i lozach, aby przynajmniej cien przechodzacego Piotra mgl pasc na ktrego z nich.
5:16 -Rwniez z okolicznych miast Jerozolimy schodzilo sie wielu przynoszac chorych i dreczonych przez duchy nieczyste i wszyscy oni zostali uzdrowieni.
5:17 -Wtedy wystapil arcykaplan i cale jego otoczenie, stronnictwo saduceuszw, napelnieni zazdroscia,
5:18 -Pojmali apostolw i wtracili ich do wiezienia publicznego.
5:19 -Ale aniol Panski otworzyl w nocy drzwi wiezienia i wyprowadziwszy ich, rzekl:
5:20 -Idzcie, a wystapiwszy, gloscie ludowi w swiatyni wszystkie te slowa, ktre darzazyciem.
5:21 -Uslyszawszy to, weszli z brzaskiem dnia do swiatyni i nauczali. A gdy nadszedl arcykaplan i jego otoczenie, zwolali Rade Najwyzsza, to jest cala starszyzne synw Izraela, i poslali do wiezienia, zeby ich przyprowadzono.
5:22 -Lecz gdy sludzy poszli, nie znalezli ich w wiezieniu; zawrcili wiec i oznajmili to,
5:23 -Mwiac: Wiezienie znalezlismy zamkniete z cala starannoscia, a rwniez straznikw stojacych przed drzwiami, lecz gdy otworzylismy, nie znalezlismy wewnatrz nikogo.
5:24 -A gdy dowdca strazy swiatynnej i arcykaplani uslyszeli te slowa, zachodzili w glowe, co sie z nimi stac moglo.
5:25 -Wtem nadszedl ktos i donisl im: Mezowie, ktrych wtraciliscie do wiezienia, znajduja sie w swiatyni i nauczaja lud.
5:26 -Wwczas dowdca strazy poszedl ze slugami i przyprowadzil ich bez uzycia sily; obawiali sie bowiem ludu, aby ich nie ukamienowano.
5:27 -A gdy ich przywiedli, stawili ich przed Rada Najwyzsza.I zapytal ich arcykaplan,
5:28 -Mwiac: Nakazalismy wam surowo, abyscie w tym imieniu nie uczyli, a oto napelniliscie nauka wasza Jerozolime i chcecie sciagnac na nas krew tego czlowieka.
5:29 -Piotr zas i apostolowie odpowiadajac, rzekli: Trzeba bardziej sluchac Boga niz ludzi.
5:30 -Bg ojcw naszych wzbudzil Jezusa, ktrego wy zgladziliscie, zawiesiwszy na drzewie,
5:31 -Tego wywyzszyl Bg prawica swoja jako Wodza i Zbawiciela, aby dac Izraelowi moznosc upamietania sie i odpuszczenia grzechw.
5:32 -A my jestesmy swiadkami tych rzeczy, a takze Duch Swiety, ktrego Bg dal tym, ktrzy mu sa posluszni.
5:33 -A gdy to uslyszeli, wpadli we wscieklosc i chcieli ich zabic.
5:34 -W Radzie Najwyzszej powstal jednak pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, nauczyciel zakonu, ktrego caly lud powazal, polecil usunac na chwile apostolw
5:35 -I rzekl: Mezowie izraelscy, rozwazcie dobrze, co z tymi ludzmi chcecie uczynic.
5:36 -Albowiem nie tak dawno wystapil Teudas, podajac siebie za nie byle kogo, do ktrego przylaczylo sie okolo czterystu mezw; gdy on zostal zabity, wszyscy, ktrzy do niego przystali, rozproszyli sie i znikneli.
5:37 -Po nim wystapil w czasie spisu Juda Galilejczyk i pociagnal lud za soba; ale i on zginal, a wszyscy, ktrzy do niego przystali, poszli w rozsypke.
5:38 -Totez teraz, co sie tyczy tej sprawy, powiadam wam: Odstapcie od tych ludzi i zaniechajcie ich; jesli bowiem to postanowienie albo ta sprawa jest z ludzi, wniwecz sie obrci;
5:39 -Jesli jednak jest z Boga, nie zdolacie ich zniszczyc, a przy tym mogloby sie okazac, ze walczycie z Bogiem.
5:40 -I usluchali go, i przywolawszy apostolw, kazali ich wychlostac, zabronili im mwic w imieniu Jezusa i zwolnili ich.
5:41 -A oni odchodzili sprzed oblicza Rady Najwyzszej, radujac sie, ze zostali uznani za godnych znosic zniewage dla imienia jego.
5:42 -Nie przestawali tez codziennie w swiatyni i po domach nauczac i zwiastowac dobra nowine o Chrystusie Jezusie.

Rozdzial 6

6:1 -A w owym czasie, gdy liczba uczniw wzrastala, wszczelo sie szemranie hellenistw przeciwko Zydom, ze zaniedbywano ich wdowy przy codziennym uslugiwaniu.
6:2 -Wtedy dwunastu, zwolawszy wszystkich uczniw, rzeklo: Nie jest rzecza sluszna, zebysmy zaniedbali slowo Boze, a uslugiwali przy stolach.
6:3 -Upatrzcie tedy, bracia, sposrd siebie siedmiu mezw, cieszacych sie zaufaniem, pelnych Ducha Swietego i madrosci, a ustanowimy ich, aby sie zajeli ta sprawa;
6:4 -My zas pilnowac bedziemy modlitwy i sluzby Slowa.
6:5 -I podobal sie ten wniosek calemu zgromadzeniu, i wybrali Szczepana, meza pelnego wiary i Ducha Swietego, i Filipa, i Prochora, i Nikanora, i Tymona, i Parmena, i Mikolaja, prozelite z Antiochii;
6:6 -Tych stawili przed apostolami, ktrzy pomodlili sie i wlozyli na nich rece.
6:7 -A Slowo Boze roslo i poczet uczniw w Jerozolimie bardzo sie pomnazal, takze znaczna liczba kaplanw przyjmowala wiare.
6:8 -A Szczepan, pelen laski i mocy, czynil cuda i znaki wielkie wsrd ludu.
6:9 -Niektrzy zas z synagogi, zwanej libertynska, oraz z synagog Cyrenejczykw i Aleksandryjczykw, a rwniez z Cylicji i Azji, wystapili, rozprawiajac ze Szczepanem.
6:10 -Lecz nie mogli sprostac madrosci i Duchowi, z ktrego natchnienia przemawial.
6:11 -Wtedy podstawili mezw, ktrzy utrzymywali: Slyszelismy, jak mwil bluzniercze slowa przeciwko Mojzeszowi i Bogu;
6:12 -Tak podburzyli lud oraz starszych i uczonych w Pismie, a powstawszy, porwali go i przywiedli przed Rade Najwyzsza.
6:13 -Podstawili tez falszywych swiadkw, ktrzy mwili: Ten czlowiek nie przestaje mwic bluznierstw przeciwko temu miejscu swietemu i zakonowi;
6:14 -Slyszelismy go bowiem, jak mwil, ze w Jezus Nazarenski zburzy to miejsce i zmieni zwyczaje, jakie nam Mojzesz przekazal.
6:15 -A gdy wszyscy, ktrzy zasiadali w Radzie Najwyzszej, utkwili w nim wzrok, ujrzeli jego oblicze niby oblicze anielskie.

Rozdzial 7

7:1 -A arcykaplan rzekl: Czy tak sie maja te rzeczy?
7:2 -On zas odrzekl: Mezowie bracia i ojcowie, sluchajcie! Bg chwaly ukazal sie ojcu naszemu Abrahamowi, gdy byl w Mezopotamii, zanim zamieszkal w Haranie,
7:3 -I rzekl do niego: Opusc ziemie swoja i rodzine swoja, i idz do ziemi, ktra ci wskaze.
7:4 -Wtedy wyszedl z ziemi chaldejskiej i zamieszkal w Haranie. A stamtad, gdy umarl jego ojciec, przesiedlil go do tej ziemi, w ktrej wy teraz mieszkacie;
7:5 -I nie dal mu w niej w posiadanie ani piedzi ziemi, lecz obiecal, ze da ja jemu w posiadanie i jego potomstwu, chociaz jeszcze nie mial dzieciecia.
7:6 -A Bg mwil tak, ze potomkowie jego beda przychodniami na obczyznie, i ze ujarzmia ich i uciskac beda przez czterysta lat;
7:7 -A ten nard, ktremu jako niewolnicy sluzyc beda, Ja sadzic bede, powiedzial Bg; a potem wyjda i mnie sluzyc beda na tym miejscu.
7:8 -Potem zawarl z nim przymierze obrzezki; tak to zrodzil Izaaka i obrzezal go dnia smego, Izaak zas Jakuba, a Jakub dwunastu patriarchw.
7:9 -A patriarchowie, zazdroszczac Jzefowi, sprzedali go do Egiptu, ale Bg byl z nim.
7:10 -I wyrwal go ze wszystkich jego uciskw, i dal mu laske i madrosc przed faraonem, krlem Egiptu, ktry ustanowil go zarzadca Egiptu i calego domu swego.
7:11 -I nastal gld w calym Egipcie i w Kanaanie, i niedola wielka, i ojcowie nasi nie mieli zywnosci.
7:12 -A gdy uslyszal Jakub, ze w Egipcie jest zboze, poslal tam po raz pierwszy ojcw naszych;
7:13 -Za drugim razem Jzef dal sie poznac braciom swoim, a faraon poznal rd Jzefa.
7:14 -Jzef zas wyprawil poslw i sprowadzil ojca swego Jakuba, cala rodzine liczaca siedemdziesiat piec dusz.
7:15 -I przenisl sie Jakub do Egiptu, i umarl on i ojcowie nasi;
7:16 -I przeniesiono ich do Sychem, i zlozono w grobowcu, ktry za pieniadze kupil Abraham od synw Hemora w Sychem.
7:17 -A gdy sie zblizal czas obietnicy, ktra Bg dal Abrahamowi, rozrsl sie i rozmnozyl lud w Egipcie,
7:18 -Az nastal w Egipcie inny krl, ktry nie znal Jzefa.
7:19 -Ten zawzial sie podstepnie na nasz rd, uciskal ojcw naszych, zmuszajac ich, zeby wyrzucali swoje niemowleta, by nie zostawaly przy zyciu.
7:20 -W tym czasie narodzil sie Mojzesz, ktry byl mily Bogu; przez trzy miesiace chowano go w domu ojca,
7:21 -A gdy go wyrzucono, wziela go crka faraona i wychowala go sobie za syna.
7:22 -Wdrozono tez Mojzesza we wszelka madrosc Egipcjan, a byl dzielny tak w slowach, jak i w czynach.
7:23 -A kiedy skonczyl czterdziesci lat, stalo sie potrzeba jego serca odwiedzic braci swoich, synw Izraela.
7:24 -I ujrzawszy jednego, ktrego krzywdzono, ujal sie za nim, pomscil krzywdzonego i zabil Egipcjanina.
7:25 -Sadzil zas, ze bracia zrozumieja,iz Bg przez jego rece daje im wybawienie, ale oni nie zrozumieli.
7:26 -Nastepnego dnia zjawil sie wsrd nich, gdy sie bili, i usilowal sklonic ich do zgody, mwiac: Mezowie, bracmi jestescie, czemu krzywdzicie sie wzajemnie?
7:27 -Lecz ten, ktry krzywdzil blizniego, odepchnal go i rzekl: Ktz cie ustanowil przelozonymi sedzia nad nami?
7:28 -Czy chcesz mie zabic, tak jak wczoraj zabiles Egipcjanina?
7:29 -I uciekl Mojzesz z powodu tego slowa, i stal sie przychodniem w ziemi madianskiej, gdzie zrodzil dwch synw.
7:30 -A kiedy minelo czterdziesci lat, ukazal mu sie na pustyni gry Synaj aniol w plomieniu gorejacego krzaka.
7:31 -A Mojzesz ujrzawszy to, dziwil sie temu zjawisku; gdy zas podchodzil, aby sie dokladnie przypatrzyc, rozlegl sie glos Panski:
7:32 -Jam jest Bg ojcw twoich, Bg Abrahama i Izaaka, i Jakuba. A zatrwozony Mojzesz nie smial sie przypatrywac.
7:33 -Pan zas rzekl do niego: Zzuj obuwie z ng swoich, bo miejsce, na ktrym stoisz, to ziemia swieta.
7:34 -Napatrzylem sie na udreke ludu mego w Egipcie i uslyszalem wzdychanie jego, i zstapilem, zeby ich wybawic; przeto teraz idz! Posylam cie do Egiptu.
7:35 -Tego Mojzesza, ktrego sie zaparli, mwiac: Kto cie ustanowil przelozonymi sedzia? -tego poslal Bg jako wodza i wybawiciela za posrednictwem aniola, ktry mu sie ukazal w krzaku.
7:36 -On to wywidl ich, czyniac cuda i znaki w Egipcie i na Morzu Czerwonym i na pustyni przez czterdziesci lat.
7:37 -To jest ten Mojzesz, ktry powiedzial synom Izraela: Proroka jak ja wzbudzi wam Pan sposrd braci waszych.
7:38 -On ci to w czasie zgromadzenia na pustyni posredniczyl miedzy aniolem, ktry do niego mwil na grze Synaj, a ojcami naszymi, on tez otrzymal slowa zywota, aby je nam przekazac.
7:39 -Lecz ojcowie nasi nie chcieli mu byc posluszni, odepchneli go i sercami swymi zwrcili sie ku Egiptowi,
7:40 -Mwiac do Aarona: Uczyn nam bogw, ktrzy pjda przed nami, nie wiemy bowiem, co sie stalo z owym Mojzeszem, ktry nas wywidl z ziemi egipskiej.
7:41 -I zrobili w owych dniach cielca, i zlozyli balwanowi ofiare,i radowali sie dzielami rak swoich.
7:42 -Wtedy odwrcil sie Bg i oddal ich w sluzbe zastepw niebieskich, jak napisano w ksiedze prorokw: Czy mnie skladaliscie ofiary i dary Przez czterdziesci lat na pustyni, domu Izraela?
7:43 -Tak, nosiliscie namiot Molocha i gwiazde bozka Romfana, balwany, ktre uczyniliscie, aby im bic poklony; Przeto przesiedle was poza Babilon.
7:44 -Ojcowie nasi mieli na pustyni namiot przymierza, jak nakazal Ten, ktry powiedzial Mojzeszowi, aby go wykonal wedlug wzoru, jaki widzial.
7:45 -Ojcowie nasi przejeli go i wraz z Jozuem wniesli do posiadlosci pogan, ktrych Bg wygnal sprzed oblicza ojcw naszych az do dni Dawida,
7:46 -Ktry znalazl laske u Boga i prosil, aby mu bylo dane przygotowac mieszkanie dla Boga Jakubowego.
7:47 -Lecz dopiero Salomon zbudowal mu dom.
7:48 -Ale Najwyzszy nie mieszka w budowlach rekami uczynionych, jak mwi prorok:
7:49 -Niebo jest tronem moim, A ziemia podnzkiem stp moich; Jaki dom zbudujecie mi, mwi Pan, Albo jakie jest miejsce odpocznienia mego?
7:50 -Czy nie reka moja uczynila to wszystko?
7:51 -Ludzie twardego karku i opornych serc i uszu, wy zawsze sprzeciwiacie sie Duchowi Swietemu, jak ojcowie wasi, tak i wy!
7:52 -Ktregoz z prorokw nie przesladowali ojcowie wasi? Pozabijali tez tych, ktrzy przepowiedzieli przyjscie Sprawiedliwego, ktrego wy teraz staliscie sie zdrajcami i mordercami,
7:53 -Wy, ktrzy otrzymaliscie zakon, jak wam go dali aniolowie, a nie przestrzegaliscie go.
7:54 -A sluchajac tego, wpadli we wscieklosc i zgrzytali na niego zebami.
7:55 -On zas,bedac pelen Ducha Swietego, utkwiwszy wzrok w niebo, ujrzal chwale Boza i Jezusa stojacego po prawicy Bozej
7:56 -I rzekl: Oto widze niebiosa otwarte i Syna Czlowieczego stojacego po prawicy Bozej.
7:57 -Oni zas podniesli wielki krzyk, zatkali uszy swoje i razem rzucili sie na niego.
7:58 -A wypchnawszy go poza miasto, kamienowali. Swiadkowie zas zlozyli szaty swoje u stp mlodzienca, zwanego Saulem.
7:59 -I kamienowali Szczepana, ktry sie modlil tymi slowy: Panie Jezu, przyjmij ducha mego.
7:60 -A padlszy na kolana, zawolal donosnym glosem: Panie, nie policz im grzechu tego. A gdy to powiedzial, skonal.

Rozdzial 8

8:1 -A Saul rwniez zgadzal sie z tym zabjstwem. W owym czasie rozpoczelo sie wielkie przesladowanie zboru w Jerozolimie i wszyscy, z wyjatkiem apostolw, rozproszyli sie po okregach wiejskich Judei i Samarii.
8:2 -Szczepana zas pogrzebali bogobojni mezowie i oplakiwali go wielce.
8:3 -A Saul tepil zbr; wchodzil do domw, wywlekal mezczyzn i niewiasty i wtracal do wiezienia.
8:4 -Wszakze ci, ktrzy sie rozproszyli, szli z miejsca na miejsce i zwiastowali dobra nowine.
8:5 -A Filip dotarl do miasta Samarii i glosil im Chrystusa.
8:6 -Ludzie zas przyjmowali uwaznie i zgodnie to, co Filip mwil, gdy go slyszeli i widzieli cuda, ktre czynil.
8:7 -Albowiem duchy nieczyste wychodzily z wielkim krzykiem z wielu, ktrzy je mieli, wielu tez sparalizowanych i ulomnych zostalo uzdrowionych.
8:8 -I bylo wiele radosci w owym miescie.
8:9 -A byl w miescie od jakiegos czasu pewien maz, imieniem Szymon, ktry zajmowal sie czarnoksiestwem i wprawial lud Samarii w zachwyt, podajac sie za kogos wielkiego.
8:10 -A wszyscy, mali i wielcy, liczyli sie z nim, mwiac: Ten czlowiek to moc Boza, ktra sie nazywa Wielka.
8:11 -Liczyli sie zas z nim dlatego, ze od dluzszego czasu wprawial ich w zachwyt magicznymi sztukami.
8:12 -Kiedy jednak uwierzyli Filipowi, ktry zwiastowal dobra nowine o Krlestwie Bozym i o imieniu Jezusa Chrystusa, dawali sie ochrzcic, zarwno mezczyzni, jak i niewiasty.
8:13 -Nawet i sam Szymon uwierzyl, gdy zas zostal ochrzczony, trzymal sie Filipa, a widzac znaki i cuda wielkie, jakie sie dzialy, byl pelen zachwytu.
8:14 -A gdy apostolowie w Jerozolimie uslyszeli, ze Samaria przyjela Slowo Boze, wyslali do nich Piotra i Jana,
8:15 -Ktrzy przybywszy tam, modlili sie za nimi, aby otrzymali Ducha Swietego.
8:16 -Na nikogo bowiem z nich nie byl jeszcze zstapil, bo byli tylko ochrzczeni w imie Pana Jezusa.
8:17 -Wtedy wkladali na nich rece, a oni otrzymywali Ducha Swietego.
8:18 -A gdy Szymon spostrzegl, ze Duch bywa udzielany przez wkladanie rak apostolw, przynisl im pieniadze
8:19 -I powiedzial: Dajcie i mnie te moc, aby ten, na kogo rece wloze, otrzymal Ducha Swietego.
8:20 -A Piotr rzekl do niego: Niech zgina wraz z toba pieniadze twoje, zes mniemal, iz za pieniadze mozna nabyc dar Bozy.
8:21 -Co sie tyczy tej sprawy, to nie masz w niej czastki ani udzialu, gdyz serce twoje nie jest szczere wobec Boga.
8:22 -Przeto odwrc sie od tej nieprawosci swojej i pros Pana, czy nie mglby ci byc odpuszczony zamysl serca twego;
8:23 -Widze bowiem, zes pograzony w gorzkiej zlci i w wiezach nieprawosci.
8:24 -Szymon zas odpowiedzial i rzekl: Mdlcie sie wy za mna do Pana, aby nic z tego na mnie nie przyszlo, co powiedzieliscie.
8:25 -A oni, gdy zlozyli swiadectwo i opowiedzieli Slowo Panskie, udali sie w powrotna droge do Jerozolimy, zwiastujac dobra nowine po wielu wioskach samarytanskich.
8:26 -A aniol Panski rzekl do Filipa, mwiac: Wstan i idz na poludnie droga, ktra prowadzi z Jerozolimy do Gazy. Jest to droga pustynna.
8:27 -I powstawszy, poszedl. A oto Etiopczyk, eunuch, dostojnik krlowej etiopskiej Kandaki, ktry zarzadzal jej wszystkimi skarbami, a przyszedl do Jerozolimy, aby sie modlic,
8:28 -Powracal, a siedzac na swoim wozie, czytal proroka Izajasza.
8:29 -I rzekl Duch Filipowi: Podejdz i przylacz sie do tego wozu.
8:30 -A gdy Filip podbiegl, uslyszal, jak tamten czytal proroka Izajasza, i rzekl: Czy rozumiesz to, co czytasz?
8:31 -Ten zas powiedzial: Jakzebym mgl, jesli mnie nikt nie pouczyl? I poprosil Filipa, aby wsiadl i zajal przy nim miejsce.
8:32 -A ustep Pisma, ktry czytal, byl ten: Jak owca na rzez byl prowadzony I jak baranek milczacy wobec tego, ktry go strzyze, Tak nie otwiera ust swoich;
8:33 -W ponizeniu jego wyjety zostal spod prawa, O jego rodzie ktz opowie? Bo zycie jego z ziemi zgladzone zostaje.
8:34 -Wtedy eunuch odezwal sie do Filipa i rzekl: Prosze cie, o kim to prorok mwi? O sobie samym, czy tez o kim innym?
8:35 -A Filip otworzyl swoje usta i zwiastowal mu dobra nowine o Jezusie, poczawszy od tego ustepu Pisma.
8:36 -A gdy tak jechali droga, przybyli nad jakas wode, a eunuch rzekl: Oto woda; cz stoi na przeszkodzie, abym zostal ochrzczony?
8:37 -Filip zas powiedzial mu: Jesli wierzysz z calego serca, mozesz. A odpowiadajac, rzekl: Wierze, ze Jezus Chrystus jest Synem Bozym.
8:38 -I kazal zatrzymac wz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcil go.
8:39 -Gdy zas wyszli z wody, Duch Panski porwal Filipa i eunuch nie ujrzal go wiecej, lecz radujac sie jechal dalej swoja droga.
8:40 -Filip zas znalazl sie w Azocie i obchodzac wszystkie miasta, zwiastowal dobra nowine,az przyszedl do Cezarei.

Rozdzial 9

9:1 -A Saul, dyszac jeszcze grozba i checia mordu przeciwko uczniom Panskim, przyszedl do arcykaplana
9:2 -I prosil go o listy do synagog w Damaszku, aby mgl, jesliby znalazl jakich zwolennikw drogi Panskiej, zarwno mezczyzn jak i kobiety, uwiezic ich i przyprowadzic do Jerozolimy.
9:3 -I stalo sie w czasie drogi, ze gdy sie zblizal do Damaszku, olsnila go nagle swiatlosc z nieba,
9:4 -A gdy padl na ziemie, uslyszal glos mwiacy do niego: Saulu, Saulu, czemu mnie przesladujesz?
9:5 -I rzekl: Kto jestes, Panie? A On: Ja jestem Jezus, ktrego ty przesladujesz;
9:6 -Ale powstan i idz do miasta, tam ci powiedza, co masz czynic.
9:7 -Amezowie, ktrzy z nim byli w drodze, staneli oniemiali, glos bowiem slyszeli, ale nikogo nie widzieli.
9:8 -I podnisl sie Saul z ziemi, lecz gdy otworzyl oczy swoje, nic nie widzial; wiodac go tedy za reke, zaprowadzili go do Damaszku.
9:9 -I przez trzy dni nie widzial i nie jadl, i nie pil.
9:10 -A byl w Damaszku pewien uczen, imieniem Ananiasz. I rzekl Pan do niego w widzeniu: Ananiaszu! On zas rzekl: Otom ja, Panie.
9:11 -Pan zas do niego: Wstan i idz na ulice Prosta, i zapytaj w domu Judy o Saula z Tarsu; oto wlasnie sie modli.
9:12 -I ujrzal w widzeniu meza, imieniem Ananiasz, jak wszedl, i rece na niego wlozyl, aby przejrzal.
9:13 -Ananiasz zas odpowiedzial: Panie, slyszalem od wielu o tym mezu, ile zlego wyrzadzil swietym twoim w Jerozolimie;
9:14 -Ma takze upowaznienie od arcykaplanw, aby tutaj uwiezic wszystkich, ktrzy wzywaja imienia twego.
9:15 -Lecz Pan rzekl do niego: Idz, albowiem maz ten jest moim narzedziem wybranym, aby zanisl imie moje przed pogan i krlw, i synw Izraela;
9:16 -Ja sam bowiem pokaze mu, ile musi wycierpiec dla imienia mego.
9:17 -I poszedl Ananiasz, i wszedl do domu, wlozyl na niego rece i rzekl: Bracie Saulu, Pan Jezus, ktry ci sie ukazal w drodze, jaka szedles, poslal mnie, abys przejrzal i zostal napelniony Duchem Swietym.
9:18 -I natychmiast opadly z oczu jego jakby luski i przejrzal, wstal i zostal ochrzczony.
9:19 -A gdy przyjal pokarm, odzyskal sily. I przebywal zaledwie kilka dni z uczniami, ktrzy byli w Damaszku,
9:20 -A juz zaczal zwiastowac w synagogach Jezusa, ze On jest Synem Bozym.
9:21 -Wszyscy zas, ktrzy go sluchali, zdumiewali sie i mwili: Czy to nie ten, co przesladowal w Jerozolimie tych, ktrzy wzywaja imienia tego, i po to tu przyszedl, aby ich w wiezach odprowadzic do arcykaplanw?
9:22 -Lecz Saul coraz bardziej umacnial sie i wprawial w zaklopotanie Zydw, ktrzy mieszkali w Damaszku, dowodzac, ze Ten jest Chrystusem.
9:23 -Po uplywie dluzszego czasu uknuli Zydzi spisek na jego zycie;
9:24 -Ale Saul zostal powiadomiony o ich spisku. A strzegli bram we dnie i w nocy, aby go zabic.
9:25 -Lecz uczniowie zabrali go w nocy, przerzucili przez mur i spuscili go w koszu.
9:26 -A gdy przybyl do Jerozolimy, staral sie przylaczyc do uczniw, ale wszyscy sie go bali, nie wierzac, ze jest uczniem.
9:27 -Lecz Barnaba zabral go, zaprowadzil do apostolw i opowiedzial im, jak w drodze ujrzal Pana i ze do niego mwil, i jak w Damaszku nauczal smialo w imieniu Jezusa.
9:28 -I przestawal z nimi, poruszajac sie swobodnie w Jerozolimie i wystepujac smialo w imieniu Pana.
9:29 -Rozmawial tez i rozprawial z hellenistami, lecz ci usilowali go zgladzic.
9:30 -A gdy bracia dowiedzieli sie o tym, odprowadzili go do Cezarei i wyprawili do Tarsu.
9:31 -Tymczasem koscil, budujac sie i zyjac w bojazni Panskiej, cieszyl sie pokojem po calej Judei, Galilei i Samarii, i wspomagany przez Ducha Swietego, pomnazal sie.
9:32 -I stalo sie, ze Piotr, obchodzac wszystkich, przyszedl tez do swietych, ktrzy mieszkali w Lyddzie.
9:33 -Tam spotkal pewnego czlowieka, imieniem Eneasz, ktry byl sparalizowany i lezal od osmiu lat na lozu.
9:34 -I rzekl mu Piotr: Eneaszu, uzdrawia cie Jezus Chrystus; wstan i posciel sobie loze. I zaraz wstal.
9:35 -I widzieli go wszyscy mieszkancy Lyddy i Saronu, ktrzy tez nawrcili sie do Pana.
9:36 -A w Joppie byla pewna uczennica, imieniem Tabita, co w tlumaczeniu znaczy Dorkas; zycie jej wypelnione bylo dobrymi i milosiernymi uczynkami, jakich dokonywala.
9:37 -I stalo sie, ze w tym wlasnie czasie zaniemogla i umarla; obmyto ja i zlozono w sali na pietrze.
9:38 -Poniewaz zas Lydda lezy blisko Joppy, uczniowie, uslyszawszy, ze tam przebywa Piotr, wyslali do niego dwch mezw z prosba: Nie zwlekaj z przyjsciem do nas.
9:39 -Wybral sie tedy Piotr i poszedl z nimi; a gdy przyszedl, zaprowadzili go do sali na pietrze; i obstapily go wszystkie wdowy, placzac i pokazujac suknie i plaszcze, ktre robila Dorkas, gdy byla z nimi.
9:40 -A Piotr, usunawszy wszystkich, padl na kolana i modlil sie; potem zwrcil sie do ciala i rzekl: Tabito, wstan! Ona zas otworzyla oczy swoje i, ujrzawszy Piotra, usiadla.
9:41 -A on podaj jej reke i podnisl ja; przywolawszy zasswietych i wdowy, pokazal jazywa.
9:42 -I roznioslo sie to po calej Joppie, i wielu uwierzylo w Pana.
9:43 -Piotr zas pozostal w Joppie przez dluzszy czas u niejakiego Szymona, garbarza.

Rozdzial 10

10:1 -A pewien maz w Cezarei, imieniem Korneliusz, setnik kohorty, zwanej italska,
10:2 -Pobozny i bogobojny wraz z calym domem swoim, dajacy hojne jalmuzny ludowi i nieustannie modlacy sie do Boga,
10:3 -Ujrzal wyraznie w widzeniu za dnia okolo dziewiatej godziny aniola Bozego, ktry przystapil do niego i rzekl mu: Korneliuszu!
10:4 -Ten zas, strachem zdjety, utkwil w nim wzrok i rzekl: Co jest, Panie? I rzekl mu: Modlitwy twoje i jalmuzny twoje jako ofiara dotarly przed oblicze Boze.
10:5 -Przeto poslij teraz mezw do Joppy i sprowadz niejakiego Szymona, ktrego nazywaja Piotrem;
10:6 -Przebywa on w goscinie u niejakiego Szymona, garbarza, ktry ma dom nad morzem.
10:7 -A gdy odszedl aniol, ktry do niego mwil, przywolal dwch domownikw i poboznego zolnierza sposrd tych, ktrzy mu uslugiwali,
10:8 -Wylozyl im wszystko i poslal ich do Joppy.
10:9 -A nazajutrz, gdy oni byli w drodze i zblizali sie do miasta, wyszedl Piotr okolo godziny szstej na dach, aby sie modlic.
10:10 -Potem poczul gld i chcial jesc; gdy zas oni przyrzadzali posilek, przyszlo nan zachwycenie
10:11 -I ujrzal otwarte niebo i zstepujacy jakis przedmiot, jakby wielkie lniane pltno, opuszczane za cztery rogi ku ziemi;
10:12 -Byly w nim wszelkiego rodzaju czworonogi i plazy ziemi, i ptactwo niebieskie.
10:13 -I odezwal sie do niego glos: Wstan, Piotrze, zabijaj i jedz!
10:14 -Piotr zas rzekl: Przenigdy, Panie, bo jeszcze nigdy nie jadlem nic skalanego i nieczystego.
10:15 -A glos znowu po raz wtry do niego: Co Bg oczyscil, ty nie miej za skalane.
10:16 -A stalo sie to po trzykroc, po czym przedmiot zostal wziety do nieba.
10:17 -Podczas gdy Piotra dreczyla jeszcze niepewnosc, co moglo oznaczac widzenie, ktre mial, mezowie wyslani przez Korneliusza, dopytawszy sie o dom Szymona, staneli u bramy
10:18 -I odezwawszy sie, dowiadywali sie, czy Szymon, zwany Piotrem, przebywa tam w goscinie.
10:19 -A gdy Piotr zastanawial sie jeszcze nad widzeniem, rzekl mu Duch: Oto szukaja cie trzej mezowie;
10:20 -Wstan przeto, zejdz i udaj sie z nimi bez wahania, bo Ja ich poslalem.
10:21 -Wtedy Piotr zszedl do mezw i rzekl: Jestem tym, ktrego szukacie; co za przyczyna sprowadzila was tutaj?
10:22 -A oni rzekli: Setnik Korneliusz, maz sprawiedliwy i bogobojny, cieszacy sie uznaniem calego narodu zydowskiego, otrzymal od aniola swietego polecenie, aby cie wezwac do swojego domu i posluchac tego, co masz do powiedzenia.
10:23 -Poprosiwszy, aby wstapili, udzielil im gosciny. Nazajutrz zas wstal i poszedl z nimi, a niektrzy z braci w Joppie towarzyszyli mu.
10:24 -Nastepnego dnia przybyl do Cezarei; Korneliusz zas, zwolawszy swoich krewnych i najblizszych przyjacil, oczekiwal ich.
10:25 -A gdy Piotr mial wejsc, Korneliusz wyszedl mu na przeciw, padl do ng jego i zlozyl mu poklon.
10:26 -Piotr zas podnisl go, mwiac: Wstan, i ja jestem tylko czlowiekiem.
10:27 -I rozmawiajac z nim, wszedl i zastal wielu zgromadzonych;
10:28 -I rzekl do nich: Wy wiecie, ze dla Zyda przestawanie z ludzmi innego plemienia lub odwiedzanie ich jest niezgodne z prawem; lecz Bg dal mi znak, zebym zadnego czlowieka nie nazywal skalanym lub nieczystym;
10:29 -Dlatego tez wezwany, przyszedlem bez sprzeciwu. Zapytuje wiec, dlaczego wezwaliscie mnie?
10:30 -A Korneliusz rzekl: Przed czterema dniami okolo tej godziny, o dziewiatej, modlilem sie w domu swoim, gdy nagle stanal przede mna maz wlsniacym odzieniu
10:31 -I rzekl: Korneliuszu, wysluchana zostala modlitwa twoja i jalmuzny twoje zostaly wspomniane przed Bogiem.
10:32 -Poslij przeto do Joppy i sprowadz Szymona, ktrego nazywaja Piotrem; przebywa on w goscinie w domu Szymona, garbarza, nad morzem.
10:33 -Natychmiast wiec poslalem po ciebie, a ty dobrze uczyniles, ze przyszedles. A teraz jestesmy wszyscy zgromadzeni przed Bogiem, aby wysluchac tego wszystkiego, co ci Pan nakazal.
10:34 -Piotr zas otworzyl usta i rzekl: Teraz pojmuje naprawde, ze Bg nie ma wzgledu na osobe,
10:35 -Lecz w kazdym narodzie mily mu jest ten, kto sie go boi i sprawiedliwie postepuje.
10:36 -Poslal On synom izraelskim Slowo, zwiastujac dobra nowine o pokoju przez Jezusa Chrystusa; On to jest Panem wszystkich.
10:37 -Wy wiecie, co sie dzialo po calej Judei, poczawszy od Galilei, po chrzcie, ktry glosil Jan ­
10:38 -O Jezusie z Nazaretu, jak Bg namascil go Duchem Swietym i moca, jak chodzil, czyniac dobrze i uzdrawiajac wszystkich opetanych przez diabla, bo Bg byl z nim.
10:39 -A my jestesmy swiadkami tego wszystkiego, co uczynil w ziemi zydowskiej i w Jerozolimie; jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie.
10:40 -Ale Bg wzbudzil go trzeciego dnia i dozwolil mu sie objawic.
10:41 -Nie calemu ludowi, lecz swiadkom uprzednio wybranym przez Boga, nam, ktrzy z nim jedlismy i pilismy po jego zmartwychwstaniu.
10:42 -Przykazal nam tez, abysmy ludowi glosili i skladali swiadectwo, ze On jest ustanowionym przez Boga sedzia zywych i umarlych.
10:43 -O nim to swiadcza wszyscy prorocy, iz kazdy, kto w niego wierzy, dostapi odpuszczenia grzechw przez imie jego.
10:44 -A gdy Piotr jeszcze mwil te slowa, zstapil Duch Swiety na wszystkich sluchajacych tej mowy.
10:45 -I zdumieli sie wierni pochodzenia zydowskiego, ktrzy z Piotrem przyszli, ze i na pogan zostal wylany dar Ducha Swietego;
10:46 -Slyszeli ich bowiem, jak mwili jezykami i wielbili Boga. Wtedy odezwal sie Piotr:
10:47 -Czy moze ktos odmwic wody, aby ochrzcic tych, ktrzy otrzymali Ducha Swietego jak i my?
10:48 -I rozkazal ich ochrzcic w imie Jezusa Chrystusa. Wtedy uprosili go, aby pozostal u nich kilka dni.

Rozdzial 11

11:1 -I uslyszeli apostolowie i bracia, ktrzy mieszkali w Judei, zei poganie przyjeli Slowo Boze.
11:2 -Kiedy zas Piotr przybyl do Jerozolimy, stawiali mu zarzuty rodowici Zydzi,
11:3 -Mwiac: Poszedles do mezw nieobrzezanych i jadles z nimi.
11:4 -Wtedy Piotr zaczal im wykladac po kolei, mwiac:
11:5 -Bylem w miescie Joppie i modlilem sie; naraz w zachwyceniu mialem widzenie; jakis przedmiot, jakby wielkie lniane pltno, opuszczane za cztery rogi, zstepowalo z nieba, az dotarlo do mnie.
11:6 -Wpatrzywszy sie w nie uwaznie, zobaczylem ziemskie czworonogi i dzikie zwierzeta, plazy i ptactwo niebieskie.
11:7 -Uslyszalem tez i glos, ktry mi powiedzial: Wstan, Piotrze, zabijaj i jedz!
11:8 -I odrzeklem: Przenigdy, Panie, bo jeszcze nigdy nic skalanego lub nieczystego nie weszlo do ust moich.
11:9 -Wtedy po raz wtry odpowiedzial glos z nieba: Co Bg oczyscil, ty nie miej za skalane.
11:10 -I stalo sie to po trzykroc, po czym wszystko znowu zostalo wciagniete do nieba.
11:11 -I oto w tej chwili przed domem, w ktrym bylem, staneli trzej mezowie, wyslani z Cezarei do mnie.
11:12 -I powiedzial mi Duch, abym z nimi poszedl bez wahania. Poszlo tez ze mna i tych szesciu braci i tak przyszlismy do domu owego meza.
11:13 -Opowiedzial nam on, jak ujrzal aniola, ktry sie pojawil w domu jego i rzekl: Poslij do Joppy i sprowadz Szymona, ktrego nazywaja Piotrem,
11:14 -A on powie ci slowa, przez ktre bedziesz zbawiony, ty i caly dom twj.
11:15 -A gdy zaczalem mwic, zstapil na nich Duch Swiety, jak i na nas na poczatku.
11:16 -I przypomnialem sobie slowo Pana, gdy powiedzial: Jan chrzcil woda, ale wy bedziecie ochrzczeni Duchem Swietym.
11:17 -Jezeli wiec Bg dal im ten sam dar, co i nam, ktrzy uwierzylismy w Pana Jezusa Chrystusa, to jakze ja moglem przeszkodzic Bogu?
11:18 -A gdy to uslyszeli, uspokoili sie i wielbili Boga, mwiac: Tak wiec i poganom dal Bg upamietanie ku zywotowi.
11:19 -Tymczasem ci, ktrzy zostali rozproszeni na skutek przesladowania, jakie wybuchlo z powodu Szczepana, dotarli az do Fenicji, na Cypr i do Antiochii, nikomu nie gloszac slowa, tylko samym Zydom.
11:20 -Niektrzy zas z nich byli Cypryjczykami i Cyrenejczykami; ci, gdy przyszli do Antiochii, zwracali sie rwniez do Grekw, gloszac dobra nowine o Panu Jezusie.
11:21 -Ireka Panska byla z nimi, wielka tez byla liczba tych, ktrzy uwierzyli i nawrcili sie do Pana.
11:22 -Wiesc o nich dotarla takze do uszu zboru w Jerozolimie; wyslali wiec do Antiochii Barnabe,
11:23 -Ktry, gdy tam przybyl i ujrzal laske Boza, uradowal sie i zachecal wszystkich, aby calym sercem trwali przy Panu.
11:24 -Byl to bowiem maz dobry i pelen Ducha Swietego i wiary. Sporo tez ludzi zostalo pozyskanych dla Pana.
11:25 -Potem poszedl do Tarsu, aby odszukac Saula,
11:26 -A gdy go znalazl, przyprowadzil go do Antiochii. I tak sie ich sprawy ulozyly, ze przez caly rok przebywali razem w zborze i nauczali wielu ludzi; w Antiochii tez nazwano po raz pierwszy uczniw chrzescijanami.
11:27 -W owym to czasie przyszli do Antiochii prorocy z Jerozolimy.
11:28 -I powstal jeden z nich, imieniem Agabus, i przepowiedzial, natchniony przez Ducha, ze nastanie gld wielki na calym swiecie; nastal on tez za Klaudiusza.
11:29 -Wwczas uczniowie postanowili poslac, kazdy wedlug mozliwosci, dorazna pomoc braciom, ktrzy mieszkali w Judei;
11:30 -Co tez uczynili, przeslawszy ja starszym przez Barnabe i Saula.

Rozdzial 12

12:1 -A w owym czasie targnal sie krl Herod na niektrych czlonkw zboru i poczal ich gnebic.
12:2 -Jakuba, brata Janowego, kazal sciac.
12:3 -Gdy zas widzial, ze sie to podoba Zydom, kazal pojmac i Piotra; a byly to dni Przasnikw.
12:4 -A gdy go ujal, wtracil do wiezienia i przekazal czterem czwrkom zolnierzy, aby go strzegli, zamierzajac po swiecie Paschy stawic go przed ludem.
12:5 -Strzezono tedy Piotra w wiezieniu; zbr zas modlil sie nieustannie za niego do Boga.
12:6 -Owej nocy, gdy Herod mial go juz wyprowadzic, Piotr, skuty dwoma lancuchami, spal miedzy dwoma zolnierzami, straznicy zas przed drzwiami strzegli wiezienia.
12:7 -Wtem zjawil sie aniol Panski i swiatlosc zajasniala w celi; traciwszy zas Piotra w bok, obudzil go, mwiac: Wstan predko! I opadly lancuchy z jego rak.
12:8 -I rzekl aniol do niego: Opasz sie i wlz sandaly swoje. I uczynil tak. I rzecze mu: Narzuc na siebie plaszcz swj i pjdz za mna.
12:9 -Wyszedl wiec i podazal za nim, lecz nie wiedzial, ze to, co sie za sprawa aniola dzieje, jest rzeczywistoscia;sadzil raczej, ze ma widzenie.
12:10 -A gdy mineli pierwsza i druga straz, doszli do zelaznej bramy wiodacej do miasta, ktra sie im sama otworzyla; i wyszli na zewnatrz, przeszli jedna ulice i nagle aniol opuscil go.
12:11 -A gdy Piotr przyszedl do siebie, rzekl: Teraz wiem naprawde, ze Pan poslal aniola swego i wyrwal mnie z reki Heroda i ze wszystkiego, czego oczekiwal lud zydowski.
12:12 -Gdy sobie to uswiadomil, udal sie do domu Marii, matki Jana, ktrego nazywano Markiem, gdzie bylo wielu zgromadzonych na modlitwie.
12:13 -A gdy zakolatal do drzwi bramy, wyszla dziewczyna, imieniem Rode, aby nasluchiwac,
12:14 -I poznawszy glos Piotra, z radosci nie otworzyla bramy, lecz pobiegla do domu i oznajmila, ze Piotr stoi przed brama.
12:15 -Oni zas powiedzieli do niej: Oszalalas! Ona jednak zapewniala, ze tak jest istotnie. A oni na to: To jego aniol.
12:16 -Piotr zas kolatal nadal. A gdy otworzyli, ujrzeli go i zdumieli sie.
12:17 -Dawszy im znak reka, aby milczeli, opowiedzial im, jak go Pan wyprowadzil z wiezienia, i rzekl: Powiadomcie o tym Jakuba i braci. Potem wyszedl i udal sie na inne miejsce.
12:18 -A gdy nastal dzien, powstal niemaly poploch wsrd zolnierzy, co tez sie stalo z Piotrem.
12:19 -Herod zas kazal go szukac, a gdy go nie znalazl, kazal przesluchac strzw i wyprowadzic na stracenie. Potem odszedl z Judei do Cezarei i tam przebywal.
12:20 -A mial on zatarg z Tyryjczykami i Sydonczykami, ktrzy wsplnie przybyli do niego i zjednawszy sobie Blasta, podkomorzego krlewskiego, prosili o pokj, poniewaz kraj ich pobieral zywnosc z ziem krlewskich.
12:21 -W oznaczonym dniu Herod, odziany w szate krlewska, zasiadl na tronie i w obecnosci ludu wyglaszal do nich mowe;
12:22 -Lud zas wolal: Bozy to glos, a nie ludzki.
12:23 -W tej samej chwili porazil go aniol Panski za to, ze nie oddal chwaly Bogu; potem stoczony przez robactwo, wyzional ducha.
12:24 -Lecz Slowo Boze roslo i rozszerzalo sie.
12:25 -Barnaba zas i Saul, spelniwszy poslannictwo, powrcili z Jerozolimy, zabrawszy z soba Jana, zwanego Markiem.

Rozdzial 13

13:1 -W Antiochii, w tamtejszym zborze, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Symeon, zwany Niger, i Lucjusz Cyrenejczyk, i Manaen, ktry sie wychowywal razem z Herodem tetrarcha, i Saul.
13:2 -A gdy oni odprawiali sluzbe Panska i poscili, rzekl Duch Swiety: Odlaczcie mi Barnabe i Saula do tego dziela, do ktrego ich powolalem.
13:3 -Wtedy, po odprawieniu postw i modlitwy, nalozyli na nich rece i wyprawili ich.
13:4 -A oni, wyslani przez Ducha Swietego, udali sie do Seleucji, stamtad zas odplyneli na Cypr,
13:5 -A gdy przybyli do Salaminy, zwiastowali Slowo Bozew synagogach zydowskich; mieli tez z soba i Jana jako pomocnika.
13:6 -Przeszedlszy cala wyspe az do Pafos, spotkali pewnego czarnoksieznika, falszywego proroka Zyda, imieniem Bar-Jezus,
13:7 -Ktry nalezal do otoczenia prokonsula Sergiusza Pawla, czlowieka rozumnego. Ten, przywolawszy Barnabe i Saula, pragnal posluchac Slowa Bozego.
13:8 -Lecz wystapil przeciwko nim czarnoksieznik Elymas, tak bowiem brzmi w tlumaczeniu jego imie, starajac sie odwrcic prokonsula od wiary.
13:9 -A Saul, zwany tez Pawlem, napelniony Duchem Swietym, utkwil w nim wzrok
13:10 -I rzekl: O, pelny wszelkiego oszukanstwa i wszelkiej przewrotnosci, synu diabelski, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwosci! Nie zaprzestaniesz ty wykrzywiac prostych drg Panskich?
13:11 -Oto teraz reka Panska na tobie, i bedziesz slepy, i do pewnego czasu nie ujrzysz slonca. I natychmiast ogarnelygo mrok i ciemnosc, a chodzac wokolo, szukal, kto by go prowadzil za reke.
13:12 -Wtedy prokonsul, ujrzawszy, co sie stalo, uwierzyl, bedac pod wrazeniem nauki Panskiej.
13:13 -A Pawel i jego towarzysze, odplynawszy z Pafos, przybyli do Perge w Pamfilii; Jan zas, odlaczywszy sie od nich, wrcil do Jerozolimy.
13:14 -A oni z Perge powedrowali dalej i dotarli do Antiochii Pizydyjskiej. A w dzien sabatu weszli do synagogi i usiedli.
13:15 -Po odczytaniu ustepw z zakonu i prorokw, zwrcili sie do nich przelozeni synagogi, mwiac: Mezowie bracia, jezeli macie cos do powiedzenia ku zbudowaniu ludu, mwcie.
13:16 -Powstal wiec Pawel, skinalreka i rzekl: Mezowie izraelscy i wy, ktrzy sie Boga boicie, posluchajcie!
13:17 -Bg tego ludu izraelskiego wybral sobie naszych ojcw i na obczyznie w ziemi egipskiej wywyzszyl lud, i mocarnym ramieniem wywidl go z niej,
13:18 -I przez lat okolo czterdziestu cierpliwie znosil ich na pustyni;
13:19 -I wytepil siedem narodw z ziemi kanaanejskiej, i dal im ziemie ich w dziedzictwo
13:20 -Na okolo czterysta piecdziesiat lat. A potem dal im sedziw, az do proroka Samuela.
13:21 -Potem zazadali krla i Bg dal im Saula, syna Kisza, mezaz pokolenia Beniamina, ktry panowal czterdziesci lat;
13:22 -A gdy go odrzucil, powolal im na krla Dawida i wystawil mu swiadectwo w slowach: Znalazlem Dawida, syna Jessego, meza wedlug serca mego, ktry wykona calkowicie wole moja.
13:23 -Z jego to potomstwa zgodnie z obietnica wywidl Bg Izraelowi Zbawiciela, Jezusa,
13:24 -Przed ktrego przyjsciem Jan zwiastowal chrzest upamietania calemu ludowi izraelskiemu.
13:25 -Gdy Jan byl bliski konca swojej misji, powiedzial: Nie jestem tym, za kogo mnie uwazacie; ale oto idzie za mna Ten, ktrego sandalw nie jestem godzien rozwiazac u stp jego.
13:26 -Mezowie bracia, synowie rodu Abrahamowego, i ci wsrd nas, ktrzy sie Boga boja, nam to zostala poslana wiesc o tym zbawieniu.
13:27 -Mieszkancy Jerozolimy bowiem i ich przelozeni nie poznali go i przez skazanie go wypelnili slowa prorokw, czytane w kazdy sabat,
13:28 -Choc nie znalezli nic, czym by zaslugiwal na smierc, zazadali od Pilata, aby byl stracony.
13:29 -Kiedy zas wykonali wszystko, co o nim napisano, zdjeli go z drzewa i zlozyli w grobie.
13:30 -Lecz Bg wzbudzil go z martwych;
13:31 -Przez wiele dni ukazywal sie On tym, ktrzy razem z nim przyszli z Galilei do Jerozolimy; oni to teraz sa jego swiadkami wobec ludu.
13:32 -I my zwiastujemy wam dobra nowine.Te obietnice, ktra dal ojcom,
13:33 -Wypelnil teraz Bg dzieciom ich przez wzbudzenie nam Jezusa, jak to napisano w psalmie drugim: Synem moim jestes, Dzisiaj cie zrodzilem.
13:34 -A ze go wzbudzil z martwych, aby juz nigdy nie ulegl skazeniu, powiedzial to tak: Dal wam swiete rzeczy Dawidowe, rzeczy pewne.
13:35 -Dlatego i na innym miejscu mwi: Nie dopuscisz, by swiety twj ogladal skazenie.
13:36 -Dawid bowiem, gdy wykonal sluzbe, jaka mu wyroki Boze za jego pokolenia wyznaczyly, zasnal, zostal przylaczony do ojcw swoich i ogladal skazenie;
13:37 -Lecz Ten, ktrego Bg wzbudzil, nie ogladal skazenia.
13:38 -Niechze wiecbedzie wam wiadome, mezowie bracia, ze przez tego zwiastowane wam bywa odpuszczenie grzechw
13:39 -I ze w nim kazdy, kto wierzy, bywa usprawiedliwiony w tym wszystkim, w czym nie mogliscie byc usprawiedliwieni przez zakon Mojzesza.
13:40 -Baczcie wiec, aby na was nie przyszlo to, co powiedziano u prorokw:
13:41 -Patrzcie, szydercy, zdumiewajcie sie i przepadnijcie, Bo dokonuje dziela za dni waszych, Dziela, ktremu nigdy nie uwierzycie, Gdy ktos wam o nim opowiadac bedzie.
13:42 -A gdy opuszczali synagoge, prosili ich, aby w nastepny sabat opowiedzieli im znowu o tych sprawach.
13:43 -Kiedy zas zgromadzeni w synagodze sie rozeszli, poszlo wielu Zydw i naboznych prozelitw za Pawlem i Barnaba, ktrzy z nimi rozmawiali i naklaniali ich, aby trwali w lasce Bozej.
13:44 -A w nastepny sabat zebralo sie prawie cale miasto, aby sluchac Slowa Bozego.
13:45 -A gdy Zydzi ujrzeli tlumy, ogarnela ich zazdrosc, i bluzniac sprzeciwiali sie temu, co mwil Pawel.
13:46 -Wtedy Pawel i Barnaba odpowiedzieli odwaznie i rzekli: Wam to najpierw mialo byc opowiadane Slowo Boze, skoro jednak je odrzucacie i uwazacie sie za niegodnych zycia wiecznego, przeto zwracamy sie do pogan.
13:47 -Tak bowiem nakazal nam Pan: Ustanowilem cieswiatloscia dla pogan, Abys byl zbawieniem az po krance ziemi.
13:48 -Poganie slyszac to, radowali sie i wielbili Slowo Panskie, a wszyscy ci, ktrzy byli przeznaczeni do zycia wiecznego, uwierzyli.
13:49 -I rozeszlo sie Slowo Panskie po calej krainie.
13:50 -Zydzi zas podburzyli pobozne i dostojne niewiasty oraz wybitne osobistosci w miescie i wzniecili przeciw Pawlowi i Barnabie przesladowanie, i wypedzili ich ze swego okregu.
13:51 -A oni, otrzasnawszy na nich proch z ng swoich, poszli do Ikonium.
13:52 -Uczniowie zas byli pelni radosci i Ducha Swietego.

Rozdzial 14

14:1 -A w Ikonium weszli rwniez do synagogi zydowskiej i przemawiali tak, iz uwierzylo wielkie mnstwo Zydw i Grekw.
14:2 -Lecz Zydzi, ktrzy nie uwierzyli, podjudzili i rozjatrzyli pogan przeciwko braciom.
14:3 -I przebywali tam przez dluzszy czas, mwiac odwaznie w ufnosci ku Panu, ktry slowo laski swojej potwierdzal znakami i cudami, jakich dokonywal przez ich rece.
14:4 -A ludnosc miasta byla podzielona, jedni byli za Zydami, drudzy zas za apostolami.
14:5 -Kiedy jednak wszczal sie rozruch wsrd pogan i Zydw wraz z ich przelozonymi i chciano ich zniewazyc i kamienowac,
14:6 -Dowiedziawszy sie o tym, uszli do miast likaonskich, Listry i Derbe, i okolicy
14:7 -I tam zwiastowali dobra nowine.
14:8 -A byl w Listrze pewien czlowiek chory na bezwlad ng; byl on chromy od urodzenia i nigdy jeszcze nie chodzil.
14:9 -Sluchal on przemawiajacego Pawla, ktry utkwiwszy w nim wzrok i spostrzeglszy, ze ma dosc wiary, aby byc uzdrowiony,
14:10 -Odezwal sie donosnym glosem: Stan prosto na nogach swoich! I zerwal sie, i chodzil.
14:11 -A gdy ujrzal tlum, co Pawel uczynil, zaczal wolac, mwiac po likaonsku: Bogowie w ludzkiej postaci zstapili do nas.
14:12 -I nazwali Barnabe Zeusem, Pawla zas Hermesem, poniewaz on byl glwnym mwca.
14:13 -A kaplan podmiejskiej swiatyni Zeusa, przywidlszy przed bramy miasta woly i wience, chcial wraz z ludem zlozyc ofiare.
14:14 -Gdy to uslyszeli apostolowie Barnaba i Pawel, rozdarli szaty swoje i wpadli miedzy tlum, krzyczac
14:15 -I wolajac: Ludzie, co robicie? I my jestesmy tylko ludzmi, takimi jak i wy, zwiastujemy wam dobra nowine, abyscie sie odwrcili od tych marnych rzeczy do Boga zywego, ktry stworzyl niebo i ziemie, i morze, i wszystko, co w nich jest.
14:16 -Za czasw minionych pokolen pozwalal On wszystkim poganom chodzic wlasnymi drogami;
14:17 -Jednakze nie omieszkal dawac o sobie swiadectwa przez dobrodziejstwa, dajac wam z nieba deszcz i czasy urodzajne, napelniajac pokarmem i radoscia serca wasze.
14:18 -A to mwiac, z trudem powstrzymali lud od zlozenia im ofiary.
14:19 -Tymczasem nadeszli z Antiochii i z Ikonium Zydzi i namwiwszy tlum, ukamienowali Pawla i wywlekli go za miasto, sadzac, ze umarl.
14:20 -Kiedy go jednak uczniowie obstapili, wstal i wszedl do miasta; nazajutrz zas odszedl z Barnaba do Derbe.
14:21 -Zwiastujac dobra nowine takze temu miastu, pozyskali wielu uczniw i zawrcili do Listry, Ikonium i Antiochii,
14:22 -Utwierdzajac dusze uczniw i zachecajac, aby trwali w wierze, i mwiac, ze musimy przejsc przez wiele uciskw, aby wejsc do Krlestwa Bozego.
14:23 -A gdy przez wkladanie rak wyznaczyli im w kazdym zborze starszych, wsrd modlitw i postw poruczyli ich Panu, w ktrego uwierzyli.
14:24 -Potem przeszli przez Pizydie i doszli do Pamfilii.
14:25 -A gdy opowiedzieli slowo w Perge, zstapili do Atalii,
14:26 -Stamtad zas odplyneli do Antiochii, gdzie zostali poruczeni lasce Bozej ku temu dzielu, ktre wykonali.
14:27 -A gdy tam przybyli i zgromadzili zbr, opowiedzieli, jak wielkich rzeczy dokonal Bg z nimi i jak poganom drzwi wiary otworzyl.
14:28 -I pozostali niemaly czas z uczniami.

Rozdzial 15

15:1 -A pewni ludzie, ktrzy przybyli z Judei, nauczali braci: Jesli nie zostaliscie obrzezani wedlug zwyczaju Mojzeszowego, nie mozecie byc zbawieni.
15:2 -Gdy zas powstal zatarg i spr niemaly miedzy Pawlem i Barnaba a nimi, postanowiono, zeby Pawel i Barnaba oraz kilku innych sposrd nich udalo sie w sprawie tego sporu do apostolw i starszych do Jerozolimy.
15:3 -Ci tedy, wyprawieni przez zbr, szli przez Fenicje i Samarie, opowiadajac o nawrceniu pogan i sprawiajac tym wielka radosc wszystkim braciom.
15:4 -A gdy przybyli do Jerozolimy, zostali przyjeci przez zbr oraz apostolw i starszych, i opowiedzieli, jak wielkich rzeczy dokonal Bg przez nich.
15:5 -Lecz niektrzy ze stronnictwa faryzeuszw, ktrzy uwierzyli, powstali, mwiac: Trzeba ich obrzezac i nakazac im, zeby przestrzegali zakonu Mojzeszowego.
15:6 -Zgromadzili sie wiec apostolowie i starsi, aby te sprawe rozwazyc.
15:7 -A gdy to juz dlugo rozpatrywano, wstal Piotr i rzekl do nich: Mezowie bracia, wy wiecie, ze Bg juz dawno sposrd was mnie wybral, aby poganie przez usta moje uslyszeli slowa Ewangelii i uwierzyli.
15:8 -Bg tez, ktry zna serca, przyznal sie do nich, dajac im Ducha Swietego jak i nam,
15:9 -I nie uczynil zadnej rznicy miedzy nami a nimi, oczysciwszy przez wiare ich serca.
15:10 -Przeto teraz, dlaczego wyzywacie Boga, wkladajac na kark uczniw jarzmo, ktrego ani ojcowie nasi, ani my nie moglismy uniesc?
15:11 -Wierzymy przeciez, ze zbawieni bedziemy przez laske Pana Jezusa, tak samo jak i oni.
15:12 -I umilklo cale zgromadzenie, i sluchali Barnaby i Pawla, gdy opowiadali, jakie to znaki i cuda uczynil przez nich Bg miedzy poganami.
15:13 -A gdy ci umilkli, odezwal sie Jakub, mwiac: Mezowie bracia, posluchajcie mnie!
15:14 -Szymon opowiedzial, jak to Bg pierwszy zatroszczyl sie o to, aby spomiedzy pogan wybrac lud dla imienia swego.
15:15 -A z tym zgadzaja sie slowa prorokw, jak napisano:
15:16 -Potem powrce i odbuduje upadly przybytek Dawida, I odbuduje jego ruiny i podzwigne go,
15:17 -Aby pozostali ludzie szukali Pana, A takze wszyscy poganie, Nad ktrymi wezwane zostalo imie moje, Mwi Pan, ktry to czyni;
15:18 -Znane to jest od wiekw.
15:19 -Dlatego sadze, ze nie nalezy czynic trudnosci tym sposrd pogan, ktrzy nawracaja sie do Boga,
15:20 -Ale polecic im, zeby sie wstrzymywali od rzeczy splugawionych przez balwany, od nierzadu, od tego, co zadlawione, i od krwi.
15:21 -Mojzesz bowiem od dawien dawna ma po miastach takich, ktrzy go opowiadaja, gdyz czyta sie go w synagogach w kazdy sabat.
15:22 -Wwczas postanowili apostolowie i starsi razem z calym zborem poslac do Antiochii wraz z Pawlem i Barnaba wybranych sposrd siebie mezw: Jude, zwanego Barsabaszem, i Sylasa, zajmujacych wsrd braci przodujace stanowisko,
15:23 -Dajac imdo reki nastepujace pismo: Apostolowie i starsi, bracia braciom, pochodzacym z pogan w Antiochii i w Syrii, i w Cylicji, przesylaja pozdrowienie.
15:24 -Poniewaz uslyszelismy, ze niektrzy sposrd nas zaniepokoili was naukami i wzburzyli dusze wasze, bez naszego upowaznienia,
15:25 -Postanowilismy jednomyslnie poslac do was wybranych mezw wraz z umilowanymi naszymi Barnaba i Pawlem,
15:26 -Ludzmi, ktrzy oddali zycie swoje dla imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
15:27 -Wyslalismy tedy Jude i Sylasa, ktrzy wam to samo ustnie powiedza.
15:28 -Postanowilismy bowiem, Duch Swiety i my, by nie nakladac na was zadnego innego ciezaru oprcz nastepujacych rzeczy niezbednych:
15:29 -Wstrzymywac sie od miesa ofiarowanego balwanom, od krwi, od tego, co zadlawione, i od nierzadu; jesli sie tych rzeczy wystrzegac bedziecie, dobrze uczynicie. Bywajcie zdrowi.
15:30 -A gdy wyslancy przyszli do Antiochii, zgromadzili zbr i oddali list.
15:31 -A gdy go przeczytali, uradowali sie jego zachecajaca trescia.
15:32 -Juda zas i Sylas, ktrzy sami byli prorokami, licznymi kazaniami napominali i umacniali braci.
15:33 -A po uplywie pewnego czasu zostali odeslani przez braci ze slowami pokoju do tych, ktrzy ich wyslali.
15:34 -Lecz Sylas postanowil tam pozostac.
15:35 -A Pawel i Barnaba pozostali w Antiochii, nauczajaci zwiastujac wraz z wieloma innymi Slowo Panskie.
15:36 -A po kilku dniach rzekl Pawel do Barnaby: Wybierzmy sie w droge i odwiedzmy braci we wszystkich miastach, w ktrych zwiastowalismy Slowo Panskie, aby zobaczyc, jak im sie powodzi.
15:37 -Ale Barnaba chcial zabrac z soba rwniez Jana, zwanego Markiem.
15:38 -Pawel natomiast uwazal za sluszne nie zabierac z soba tego, ktry odstapil od nich w Pamfilii i nie bral udzialu wraz z nimi w pracy.
15:39 -Powstalo nieporozumienie, tak iz sie rozstali, Barnaba, zabrawszy Marka, odplynal na Cypr,
15:40 -Pawel zas poruczony lasce Panskiej przez braci, obral sobie Sylasa i udal sie w droge.
15:41 -Przemierzal Syrie i Cylicje, umacniajac zbory.

Rozdzial 16

16:1 -Dotarl tez do Derbe i do Listry. A byl tam pewien uczen, imieniem Tymoteusz, syn Zydwki, ktra byla wierzaca, i ojca Greka.
16:2 -Bracia z Listry i Ikonium wystawili mu dobre swiadectwo.
16:3 -Pawel chcial, aby ten udal sie z nim w droge, totez wziawszy go, obrzezal ze wzgledu na Zydw, ktrzy mieszkali w owych okolicach; wszyscy bowiem wiedzieli, ze jego ojciec byl Grekiem.
16:4 -A gdy przechodzili przez miasta, przekazywali im postanowienia powziete przez apostolw i starszych w Jerozolimie, aby je zachowywali.
16:5 -Zbory zas utwierdzaly sie w wierze i z kazdym dniem rosly w liczbe.
16:6 -I przeszli przez frygijska i galacka kraine, poniewaz Duch Swiety przeszkodzil w gloszeniu Slowa Bozego w Azji.
16:7 -A gdy przyszli ku Mizji, chcieli pjsc do Bitynii, lecz Duch Jezusa nie pozwolil im;
16:8 -Minawszy Mizje, doszli do Troady.
16:9 -I mial Pawel w nocy widzenie: Jakis Macedonczyk stal i prosil go, mwiac: Przepraw sie do Macedonii i pomz nam.
16:10 -Gdy tylko ujrzal to widzenie, staralismy sie zaraz wyruszyc do Macedonii, wnioskujac, iz nas Bg powolal, abysmy im zwiastowali dobra nowine.
16:11 -Odplynawszy z Troady, zdazalismy wprost do Samotraki, a nazajutrz do Neapolu,
16:12 -Stamtad zas do Filippi, ktre jest przodujacym miastem okregu macedonskiego i kolonia rzymska. I zatrzymalismy sie w tym miescie dni kilka.
16:13 -A w dzien sabatu wyszlismy za brame nad rzeke, gdzie, jak sadzilismy, odbywaly sie modlitwy, i usiadlszy, rozmawialismy z niewiastami, ktre sie zeszly.
16:14 -Przysluchiwala sie tez pewna bogobojna niewiasta, imieniem Lidia, z miasta Tiatyry, sprzedawczyni purpury, ktrej Pan otworzyl serce, tak iz sie sklaniala do tego, co Pawel mwil.
16:15 -A gdy zostala ochrzczona, takze i dom jej, prosila, mwiac: Skoroscie mnie uznali za wierna Panu, wstapcie do domu mego i zamieszkajcie. I wymogla to na nas.
16:16 -A gdysmy szli na modlitwe, zdarzylo sie, ze spotkala nas pewna dziewczyna, ktra miala ducha wieszczego, a ktra przez swoje wrzby przynosila wielki zysk panom swoim.
16:17 -Ta, idac za Pawlem i za nami, wolala mwiac: Ci ludzie sa slugami Boga Najwyzszego i zwiastuja wam droge zbawienia.
16:18 -A to czynila przez wiele dni. Wreszcie Pawel znekany, zwrcil sie do ducha i rzekl: Rozkazuje ci w imieniu Jezusa Chrystusa, zebys z niej wyszedl. I w tej chwili wyszedl.
16:19 -A gdy jej panowie ujrzeli, ze przepadla nadzieja na ich zysk, pochwycili Pawla i Sylasa, zawlekli ich na rynek przed urzednikw.
16:20 -I stawiwszy ich przed pretorw, rzekli: Ci oto ludzie, ktrzy saZydami, zaklcaja spokj w naszym miescie
16:21 -I glosza obyczaje, ktrych nie wolno nam, jako Rzymianom, przyjmowac ani zachowywac.
16:22 -Wraz z nimi wystapil tez przeciwko nim tlum, a pretorzy, zdarlszy z nich szaty, kazali ich siec rzgami;
16:23 -A gdy im wiele razw zadali, wrzucili ich do wiezienia i nakazali strzowi wieziennemu, aby ich bacznie strzegl.
16:24 -Ten, otrzymawszy taki rozkaz, wtracil ich do wewnetrznego lochu, a nogi ich zakul w dyby.
16:25 -A okolo plnocy Pawel i Sylas modlili sie i spiewem wielbili Boga, wiezniowie zas przysluchiwali sie im.
16:26 -Nagle powstalo wielkie trzesienie ziemi, tak ze sie zachwialy fundamenty wiezienia i natychmiast otworzyly sie wszystkie drzwi, a wiezy wszystkich sie rozwiazaly.
16:27 -A gdy sie przebudzil strz wiezienny i ujrzal otwarte drzwi wiezienia, dobyl miecza i chcial sie zabic,sadzac, ze wiezniowie uciekli.
16:28 -Lecz Pawel odezwal sie donosnym glosem, mwiac: Nie czyn sobie nic zlego, bo jestesmy tu wszyscy.
16:29 -Zazadal wtedy swiatla, wbiegl do srodka i drzac caly, przypadl do ng Pawla i Sylasa,
16:30 -I wyprowadziwszy ich na zewnatrz, rzekl: Panowie, co mam czynic, abym byl zbawiony?
16:31 -A oni rzekli: Uwierz w Pana Jezusa, a bedziesz zbawiony, ty i twj dom.
16:32 -I glosili Slowo Panskie jemu i wszystkim, ktrzy byli w jego domu.
16:33 -Tejze godziny w nocy zabral ich ze soba, obmyl ich rany, i zaraz zostal ochrzczony on i wszyscy jego domownicy.
16:34 -I wprowadzil ich do swego domu, zastawil stl i weselil sie wraz z calym swoim domem, ze uwierzyl w Boga.
16:35 -A gdy nastal dzien, poslali pretorzy pacholkw, mwiac: Zwolnij tych ludzi.
16:36 -Strz wiezienny zas oznajmil te slowa Pawlowi: Pretorzy przyslali polecenie, ze macie byc zwolnieni; przeto wyjdzcie teraz i idzcie w pokoju.
16:37 -Pawel zas rzekl do nich: Wychlostawszy nas, obywateli rzymskich, publicznie bez sadu, wrzucili nas do wiezienia; teraz zas potajemnie nas wypedzaja? Nie, niech raczej sami przyjda i wyprowadza nas.
16:38 -Pacholkowie zas doniesli pretorom te slowa. A ci gdy uslyszeli, zesa Rzymianami, zlekli sie.
16:39 -I przyszedlszy, przeprosili ich, wyprowadzili i prosili, zeby opuscili miasto.
16:40 -Gdy zas wyszli z wiezienia, wstapili do Lidii, a ujrzawszy braci, dodali im otuchy i odeszli.

Rozdzial 17 Dzieje Apostolskie

17:1 -A gdy przeszli Amfipolis i Apolonie, przybyli do Tesaloniki, gdzie byla synagoga zydowska.
17:2 -Pawel zas, wedlug zwyczaju swego, poszedl do nich i przez trzy sabaty rozprawial z nimi na podstawie Pism,
17:3 -Wywodzac i wykazujac, ze Chrystus musial cierpiec i zmartwychwstac. Tym Chrystusem, mwil, jest Jezus, ktrego ja wam glosze.
17:4 -I dali sie niektrzy z nich przekonac i przylaczyli sie do Pawla i Sylasa, rwniez wielka liczba sposrd poboznych Grekw i niemalo znamienitych niewiast.
17:5 -Ale Zydzi, powodowani zazdroscia, dobrawszy sobie z posplstwa rznych niegodziwych ludzi, wywolali zbiegowisko i wzburzyli miasto, a naszedlszy dom Jazona, usilowali stawic ich przed ludem;
17:6 -Gdy zas ich nie znalezli, zawlekli Jazona i niektrych braci przed przelozonych miasta, krzyczac: Ci, co uczynili zametw calym swiecie, przybyli i tutaj,
17:7 -A Jazon ich przyjal; wszyscy oni postepuja wbrew postanowieniom cesarza, gloszac, ze jest inny krl, Jezus.
17:8 -A lud i przelozeni miasta, gdy to uslyszeli, zaniepokoili sie,
17:9 -Lecz otrzymawszy od Jazona i pozostalych odpowiednie zabezpieczenie, zwolnili ich.
17:10 -Bracia zas wyprawili zaraz w nocy Pawla i Sylasa do Berei; ci, gdy tam przybyli, udali sie do synagogi Zydw,
17:11 -Ktrzy byli szlachetniejszego usposobienia niz owi w Tesalonice; przyjeli oni Slowo z cala gotowoscia i codziennie badali Pisma, czy tak sie rzeczy maja.
17:12 -Wielu tez z nich uwierzylo, rwniez niemalo wybitnych greckich niewiast i mezw.
17:13 -A gdy sie dowiedzieli Zydzi z Tesaloniki, ze i w Berei Pawel glosi Slowo Boze, udali sie tam, judzac i podburzajac posplstwo.
17:14 -Lecz wtedy bracia wyprawili zaraz Pawla w droge ku morzu, Sylas i Tymoteusz zas tam pozostali.
17:15 -Towarzysze zaprowadzili Pawla az do Aten, a wziawszy polecenie dla Sylasa i Tymoteusza, aby czym predzej przyszli do niego, zawrcili.
17:16 -Czekajac na nich w Atenach, obruszal sie Pawel w duchu swoim na widok miasta oddanego balwochwalstwu.
17:17 -Rozprawial wiec w synagodze z Zydami i z poboznymi, a na rynku kazdego dnia z tymi, ktrzy sie tam przypadkiem znalezli.
17:18 -Niektrzy zas z filozofw epikurejskich i stoickich scierali sie z nim. Jedni mwili: Cz to chce powiedziec ten bajarz? Drudzy zas: Zdaje sie, ze jest zwiastunem obcych bogw. Zwiastowal im bowiem dobra nowine o Jezusie i zmartwychwstaniu.
17:19 -Zabrali go i zaprowadzili na Areopag, mwiac: Czy mozemy dowiedziec sie, co to za nowa nauka, ktra glosisz?
17:20 -Kladziesz bowiem jakies niezwykle rzeczy w nasze uszy; chcemy przeto wiedziec, o co wlasciwie chodzi.
17:21 -A wszyscy Atenczycy i zamieszkali tam cudzoziemcy na nic innego nie mieli tyle czasu, co na opowiadanie lub sluchanie ostatnich nowin.
17:22 -A Pawel, stanawszy posrodku Areopagu, rzekl: Mezowie atenscy! Widze, ze pod kazdym wzgledem jestescie ludzmi nadzwyczaj poboznymi.
17:23 -Przechodzac bowiem i ogladajac wasze swietosci, znalazlem tez oltarz, na ktrym napisano: Nieznanemu Bogu. Otz to, co czcicie, nie znajac, ja wam zwiastuje.
17:24 -Bg, ktry stworzyl swiat i wszystko, co na nim, Ten, bedac Panem nieba i ziemi, nie mieszka w swiatyniach reka zbudowanych
17:25 -Ani tez nie sluzy mu sie rekami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebowal, gdyz sam daje wszystkim zycie i tchnienie, i wszystko.
17:26 -Z jednego pnia wywidl tez wszystkie narody ludzkie, aby mieszkaly na calym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania,
17:27 -Zeby szukaly Boga, czy go moze nie wyczuja i nie znajda, bo przeciez nie jest On daleko od kazdego z nas.
17:28 -Albowiem w nim zyjemy i poruszamy sie, i jestesmy, jak to i niektrzy z waszych poetw powiedzieli: Z jego bowiem rodu jestesmy.
17:29 -Bedac wiec z rodu Bozego, nie powinnismy sadzic, ze bstwo jest podobne do zlota albo srebra, albo do kamienia, wytworu sztuki i ludzkiego umyslu.
17:30 -Bg wprawdzie puszczal plazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszedzie wszystkich ludzi, aby sie upamietali,
17:31 -Gdyz wyznaczyl dzien, w ktrym bedzie sadzil swiat sprawiedliwie przez meza, ktrego ustanowil, potwierdzajac to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych.
17:32 -A gdy uslyszeli o zmartwychwstaniu, jedni nasmiewali sie, drudzy zas mwili: O tym bedziemy cie sluchali innym razem.
17:33 -I tak Pawel wyszedl sposrd nich.
17:34 -Lecz niektrzy mezowie przylaczyli sie do niego i uwierzyli, awsrd nich rwniez Dionizy Areopagita i niewiasta, imieniem Damaris, oraz inni z nimi.

Rozdzial 18

18:1 -Potem opuscil Ateny i przyszedl do Koryntu.
18:2 -Tam natknal sie na pewnego Zyda, imieniem Akwila, rodem z Pontu, ktry swiezo przybyl z Italii, i na Pryscylle, zone jego, dlatego ze Klaudiusz zarzadzil, aby wszyscy Zydzi opuscili Rzym, i zblizyl sie do nich;
18:3 -A poniewaz uprawial to samo rzemioslo, zamieszkal u nich i pracowali razem; byli bowiem z zawodu wytwrcami namiotw.
18:4 -A w kazdy sabat rozprawial w synagodze i staral sie przekonac zarwno Zydw, jak i Grekw.
18:5 -Kiedy jednak Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii, Pawel oddal sie calkowicie slowu, przedkladajac Zydom swiadectwa, ze Jezus jest Chrystusem.
18:6 -Lecz gdy mu sie sprzeciwiali i bluznili, otrzasnawszy szaty, rzekl do nich: Krew wasza na glowe wasza, ja jestem czysty, od tej chwili pjde do pogan.
18:7 -I odszedlszy stamtad, udal sie do domu pewnego czlowieka, imieniem Tycjusz Justus, bojacego sie Boga, ktrego dom sasiadowal z synagoga.
18:8 -A Kryspus, przelozony synagogi, uwierzyl w Pana wraz z calym swoim domem, takze wielu z Koryntian, ktrzy sluchali, uwierzylo i przyjmowalo chrzest.
18:9 -I rzekl Pan do Pawla w nocnym widzeniu: Nie bj sie, lecz mw i nie milcz,
18:10 -Bo Ja jestem z toba i nikt sie nie targnie na ciebie, aby ci uczynic cos zlego; mam bowiem wiele ludu w tym miescie.
18:11 -I przebywal tam rok i szesc miesiecy, nauczajacwsrd nich Slowa Bozego.
18:12 -A gdy Gallion byl prokonsulem Achai, powstali jednomyslnie Zydzi przeciwko Pawlowi i stawili go przed sadem,
18:13 -Mwiac: Czlowiek ten namawia ludzi, aby oddawali czesc Bogu niezgodnie z zakonem.
18:14 -A gdy Pawel mial juz usta otworzyc, rzekl Gallion do Zydw: Gdyby chodzilo o jakie bezprawie albo niegodziwy czyn, ujalbym sie, rzecz zrozumiala, za wami, Zydzi;
18:15 -Skoro jednak spr dotyczy slw, nazw i waszego wlasnego zakonu, sami sie tym zajmijcie; ja nie chce byc sedzia w tych sprawach.
18:16 -I przepedzil ich z sadu.
18:17 -Wszyscy zas pochwyciwszy Sostena, przelozonego synagogi, bili go przed krzeslem sedziowskim, lecz Gallion wcale na to nie zwazal.
18:18 -A Pawel przebywal tam jeszcze dluzszy czas, po czym pozegnawszy sie z bracmi, odplynal do Syrii, a wraz z nim Pryscylla i Akwila; w Kenchreach dal ostrzyc glowe, bo uczynil slub.
18:19 -I przybyli do Efezu; tu pozostawil ich, sam zas udal sie do synagogi i rozprawial z Zydami.
18:20 -A gdy oni prosili, zeby pozostal u nich przez dluzszy czas, nie zgodzil sie.
18:21 -Lecz pozegnawszy sie, rzekl: Za wola Boza znowu wrce do was. I odplynal z Efezu.
18:22 -A gdy przybyl do Cezarei, wstapil do zboru i pozdrowil go, po czym wyruszyl do Antiochii.
18:23 -Spedziwszy tam jakis czas, udal sie w droge, przemierzajac kolejno kraine galacka i Frygie, utwierdzajac wszystkich uczniw.
18:24 -A do Efezu przybyl pewien Zyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, maz wymowny, biegly w Pismach.
18:25 -Byl on obeznany z droga Panska, a palajac duchem przemawial i nauczal wiernie tego, co sie odnosi do Jezusa, choc znal tylko chrzest Jana.
18:26 -Ten to poczal mwicsmialo w synagodze. A gdy go Pryscylla i Akwila uslyszeli, zajeli sie nim i wylozyli mu dokladniej droge Boza.
18:27 -Gdy zas zapragnal przeniesc sie do Achai, bracia zachecili go i napisali do uczniw, aby go przyjeli; gdy tam przybyl, pomagal wielce tym, ktrzy dzieki lasce uwierzyli,
18:28 -Albowiem skutecznie zwalczal Zydw publicznie, wykazujac z Pism, ze Jezus jest Chrystusem.

Rozdzial 19

19:1 -Podczas gdy Apollos przebywal w Koryncie, obszedl Pawel wyzynne okolice i przyszedl do Efezu, a spotkawszy niektrych uczniw,
19:2 -Rzekl do nich: Czy otrzymaliscie Ducha Swietego, gdy uwierzyliscie? A oni mu na to: Nawet nie slyszelismy, ze jest Duch Swiety.
19:3 -Tedy rzekl: Jak wiec zostaliscie ochrzczeni? A oni rzekli: Chrztem Janowym.
19:4 -Pawel zas rzekl: Jan chrzcil chrztem upamietania i mwil ludowi, zeby uwierzyli w tego, ktry przyjdzie po nim, to jest w Jezusa.
19:5 -A gdy to uslyszeli, zostali ochrzczeni w imie Pana Jezusa.
19:6 -A gdy Pawel wlozyl na nich rece, zstapil na nich Duch Swiety i mwili jezykami, i prorokowali.
19:7 -Bylo zas wszystkich tych mezw okolo dwunastu.
19:8 -Odtad przez okres trzech miesiecy chodzil do synagogi, prowadzac smiale rozmowy i przekonujac o Krlestwie Bozym.
19:9 -A gdy niektrzy nie dali sie przekonac i trwali w uporze, mwiac zle wobec ludu o drodze Panskiej, zerwal z nimi, odlaczyl uczniw i poczal codziennie nauczac w szkole Tyranosa.
19:10 -I dzialo sie to przez dwa lata, tak ze wszyscy mieszkancy Azji, Zydzi i Grecy, mogli uslyszec Slowo Panskie.
19:11 -Niezwykle tez cuda czynil Bg przez rece Pawla,
19:12 -Tak iz nawet chustki lub przepaski, ktre dotknely skry jego, zanoszono do chorych i ustepowaly od nich choroby, a zle duchy wychodzily.
19:13 -A niektrzy z wedrownych zaklinaczy zydowskich prbowali wzywac imienia Pana Jezusa nad tymi, ktrzy mieli zle duchy, mwiac: Zaklinam was przez Jezusa, ktrego glosi Pawel.
19:14 -A bylo siedmiu synw niejakiego Scewy, arcykaplana zydowskiego, ktrzy to czynili.
19:15 -A odpowiadajac zly duch, rzekl im: Jezusa znam i wiem, kim jest Pawel, lecz wy coscie za jedni?
19:16 -I rzucil sie na nich w czlowiek, w ktrym byl zly duch, przemgl ich i pognebil, tak iz nadzy i poranieni uciekli z owego domu.
19:17 -I stalo sie to wiadome wszystkim Zydom jak i Grekom, ktrzy mieszkali w Efezie, i padl strach na nich wszystkich, a imie Pana Jezusa bylo wielbione.
19:18 -Wielu tez z tych, ktrzy uwierzyli, przychodzilo, wyznawalo i ujawnialo uczynki swoje.
19:19 -A niemalo z tych, ktrzy sie oddawali czarnoksiestwu, znosilo ksiegi i palilo je wobec wszystkich; i zliczyli ich wartosc i ustalili, ze wynosila piecdziesiat tysiecy srebrnych drachm.
19:20 -Tak to poteznie roslo, umacnialo sie i rozpowszechnialo Slowo Panskie.
19:21 -Po tych wydarzeniach postanowil Pawel za sprawa Ducha udac sie poprzez Macedonie i Achaje do Jerozolimy, mwiac: Potem, gdy tam bede, musze i Rzym zobaczyc.
19:22 -Wyslal wiec do Macedonii dwch pomocnikw swoich, Tymoteusza i Erasta, a sam pozostal przez czas jakis w Azji.
19:23 -W owym czasie powstala niemala wrzawa z powodu drogi Panskiej.
19:24 -Albowiem pewien zlotnik, imieniem Demetriusz, ktry wyrabial srebrne swiatynki Artemidy i zapewnial rzemieslnikom niemaly zarobek,
19:25 -Zebral ich oraz robotnikw podobnego rzemiosla i rzekl: Mezowie, wiecie, ze z tego rzemiosla mamy nasz dobrobyt;
19:26 -Widzicie tez i slyszycie, ze ten Pawel nie tylko w Efezie, lecz nieomal w calej Azji namwil i zjednal sobie wiele ludzi, mwiac, ze nie sa bogami ci, ktrzy sa rekami zrobieni.
19:27 -Zagraza nam tedy niebezpieczenstwo, ze nie tylko nasz zawd pjdzie w poniewierke, lecz rwniezswiatynia wielkiej bogini Artemidy bedzie poczytana za nic, i ze ta, ktra czci cala Azja i swiat caly, moze byc odarta z majestatu.
19:28 -A gdy to uslyszeli, uniesli sie gniewem i krzyczeli, mwiac: Wielka jest Artemida Efeska.
19:29 -I napelnilo sie miasto wrzawa, i ruszyli gromadnie do teatru, porwawszy z soba Gajusa i Arystarcha, Macedonczykw, towarzyszw Pawla.
19:30 -Gdy zas Pawel chcial wyjsc do ludu, nie pozwolili mu uczniowie;
19:31 -Nawet niektrzy zyczliwi mu przedstawiciele wladzy poslali do niego i prosili, zeby sie nie udawal do teatru.
19:32 -Tymczasem jedni to, drudzy owo wykrzykiwali, bo zebranie odbywalo sie w nieladzie, a wieksza czesc nawet nie wiedziala, z jakiego powodu sie zebrali.
19:33 -I wypchnieto z tlumu Aleksandra, ktrego Zydzi wysuneli do przodu, Aleksander zas, skinawszy reka, chcial sie bronic przed ludem.
19:34 -Lecz gdy poznali, ze jest Zydem, rozlegl sie z ust wszystkich jeden krzyk, ktry trwal okolo dwch godzin: Wielka jest Artemida Efeska!
19:35 -Gdy zas pisarz miejski uspokoil tlum, rzekl: Mezowie efescy, ktz z ludzi nie wie, ze miasto Efez jest strzem swiatyni wielkiej Artemidy i posagu, ktry spadl z nieba?
19:36 -Skoro wiec temu zaprzeczyc nie mozna, powinniscie sie uspokoic i niczego pochopnie nie czynic.
19:37 -Przywiedliscie tu bowiem tych mezw, ktrzy nie sa ani swietokradcami, ani bluzniercami naszej bogini.
19:38 -Jesli wiec Demetriusz i czlonkowie jego cechu maja skarge przeciwko komu, to odbywaja sie sady, sa tez prokonsulowie, niechze jedni drugich oskarzaja.
19:39 -Jezeli zas chodzi o cos wiecej, zostanie to zalatwione na prawomocnym zgromadzeniu.
19:40 -Narazamy sie bowiem na niebezpieczenstwo oskarzenia nas o dzisiejsze rozruchy, gdyz nie ma zadnej przyczyny, ktra moglibysmy usprawiedliwic to zbiegowisko. To powiedziawszy, rozwiazal zgromadzenie.

Rozdzial 20

20:1 -A gdy rozruchy ustaly, przywolal Pawel uczniw i napomniawszy ich, pozegnal sie z nimi i ruszyl w droge do Macedonii.
20:2 -A obszedlszy owe strony i dodawszy im w licznych przemowach otuchy, przybyl do Grecji.
20:3 -I zabawil tu trzy miesiace, a ze mial zamiar udac sie morzem do Syrii, Zydzi zas urzadzili na niego zasadzke, postanowil powrcic przez Macedonie.
20:4 -A towarzyszyl mu az do Azji Sopater, syn Pyrrusa z Berei, a z Tesaloniczan Arystarch i Sekundus, rwniez Gajus z Derbe i Tymoteusz, z Azjatw zas Tychikus i Trofim.
20:5 -Ci poszli naprzd i czekali na nas w Troadzie;
20:6 -My zas odplynelismy z Filippi po swiecie Przasnikw i w piec dni przybylismy do nich do Troady, gdzie spedzilismy siedem dni.
20:7 -A pierwszego dnia po sabacie, gdy sie zebralismy na lamanie chleba, Pawel, ktry mial odjechac nazajutrz, przemawial do nich i przeciagnal mowe az do plnocy.
20:8 -A bylo wiele lamp w sali na pietrze, gdzie sie zebralismy.
20:9 -A pewien mlodzieniec, imieniem Eutychus, siedzial na oknie i bedac bardzo senny, gdy Pawel dlugo przemawial, zmorzony snem spadl z trzeciego pietra na dl i podniesiono go niezywego.
20:10 -Lecz Pawel zszedl na dl, przypadl don i objawszy go, rzekl: Nie trwzcie sie, bo on zyje.
20:11 -A wrciwszy na gre, lamal chleb i spozywal, i mwil dlugo, az do switania, i tak odszedl.
20:12 -Chlopca zas odprowadzili zywego i byli niezmiernie ucieszeni.
20:13 -My zas udalismy sie pierwsi na statek i odplynelismy do Assos, skad mielismy zabrac Pawla; tak bowiem zarzadzil, zamierzajac sam isc pieszo.
20:14 -Gdy spotkal sie z nami w Assos, zabrawszy go, przybylismy do Mitylene.
20:15 -Odplynawszy stamtad, dotarlismy nastepnego dnia na wysokosc Chios, na drugi dzien zawinelismy do Samos, nastepnego zas dnia przybylismy do Miletu.
20:16 -Albowiem Pawel postanowil minac Efez, aby nie tracic juz wiecej czasu w Azji; spieszyl sie bowiem, aby, jesli to mozliwe, byc na Zielone Swieta w Jerozolimie.
20:17 -A poslawszy z Miletu do Efezu, wezwal starszych zboru.
20:18 -A gdy stawili sie u niego, rzekl im: Wy wiecie od pierwszego dnia, gdy stanalem w Azji, jak bylem przez caly czas z wami,
20:19 -I jak sluzylem Panu z cala pokora wsrd lez i doswiadczen, ktre na mnie przychodzily z powodu zasadzek Zydw,
20:20 -Jak nie uchylalem sie od zwiastowania wam wszystkiego, co pozyteczne, od nauczania was publicznie i po domach,
20:21 -Wzywajac zarwno Zydw, jak i Grekw do upamietania sie przed Bogiem i do wiary w Pana naszego, Jezusa.
20:22 -I oto teraz, zniewolony przez Ducha, ide do Jerozolimy, nie wiedzac, co mnie tam spotka,
20:23 -Prcz tego, o czym mnie Duch Swietyw kazdym miescie upewnia, ze mnie czekaja wiezy i uciski.
20:24 -Lecz o zyciu moim mwic nie warto i nie przywiazuje do niego wagi, bylebym tylko dokonal biegu mego i sluzby, ktra przyjalem od Pana Jezusa, zeby skladacswiadectwo o ewangelii laski Bozej.
20:25 -A teraz oto wiem, ze juz nigdy nie bedziecie ogladali oblicza mojego wy wszyscy, wsrd ktrych bywalem, gloszac Krlestwo Boze.
20:26 -Dlatego oswiadczam przed wami w dniu dzisiejszym, ze nie jestem winien niczyjej krwi;
20:27 -Nie uchylalem sie bowiem od zwiastowania wam calej woli Bozej.
20:28 -Miejcie piecze o samych siebie i o cala trzode,wsrd ktrej was Duch Swiety ustanowil biskupami, abyscie pasli zbr Panski nabyty wlasna jego krwia.
20:29 -Ja wiem, ze po odejsciu moim wejda miedzy was wilki drapiezne, nie oszczedzajac trzody,
20:30 -Nawet spomiedzy was samych powstana mezowie, mwiacy rzeczy przewrotne, aby uczniw pociagnac za soba.
20:31 -Przeto czuwajcie, pamietajac, ze przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawalem ze lzami napominac kazdego z was.
20:32 -A teraz poruczam was Panu i slowu laski jego, ktre ma moc zbudowac i dac wam dziedzictwo miedzy wszystkimi uswieconymi.
20:33 -Srebra ani zlota, ani szaty niczyjej nie pozadalem.
20:34 -Sami wiecie, ze te oto rece sluzyly zaspokojeniu potrzeb moich i tych, ktrzy sa ze mna.
20:35 -W tym wszystkim pokazalem wam, ze tak pracujac, nalezy wspierac slabych i pamietac na slowo Pana Jezusa, ktry sam powiedzial: Bardziej blogoslawiona rzecza jest dawac anizeli brac.
20:36 -A to powiedziawszy, padl na kolana swoje wraz z nimi wszystkimi i modlil sie.
20:37 -I powstal placz wielki wsrd wszystkich, a rzucajac sie Pawlowi na szyje, calowali go,
20:38 -Bolejac szczeglnie nad slowem, ktre wypowiedzial, ze juz nigdy nie beda ogladali jego oblicza. I odprowadzili go na statek.

Rozdzial 21

21:1 -A gdysmy sie z nimi rozstali i odplyneli, jadac prosto, przybylismy do Kos, nazajutrz zas na Rodos, a stad do Patary.
21:2 -I znalazlszy statek, ktry plynal do Fenicji, wsiedlismy nan i odplynelismy.
21:3 -Kiedy zas dostrzeglismy Cypr, zostawilismy go po lewej stronie i poplynelismy do Syrii, i wyladowalismy w Tyrze; tam bowiem miano wyladowac ze statku towar.
21:4 -I odszukawszy uczniw, pozostalismy tam siedem dni; a niektrzy za sprawa Ducha mwili Pawlowi, zeby nie szedl do Jerozolimy.
21:5 -Lecz kiedy nasz pobyt sie skonczyl, wyruszylismy i udalismy sie w droge, a wszyscy wraz z zonami i dziecmi towarzyszyli nam az za miasto, a padlszy na kolana na wybrzezu, modlilismy sie
21:6 -I pozegnali wzajemnie; potem wsiedlismy na statek, a tamci wrcili do domu.
21:7 -My zas, ukonczywszy podrz morska z Tyru, zawinelismy do Ptolemaidy i pozdrowiwszy braci, pozostalismy u nich przez jeden dzien.
21:8 -Wyruszywszy zas nazajutrz, przybylismy do Cezarei i weszlismy do domu ewangelisty Filipa, ktry byl jednym z siedmiu, i zatrzymalismy sie u niego.
21:9 -A mial on cztery crki, dziewice, ktre prorokowaly.
21:10 -A gdy przez dluzszy czas tam pozostawalismy, nadszedl z Judei pewien prorok, imieniem Agabus,
21:11 -I przyszedlszy do nas, wzial pas Pawla, zwiazal sobie nogi i rece i rzekl: To mwi Duch Swiety: Meza, do ktrego ten pas nalezy, tak oto zwiaza Zydzi w Jerozolimie i wydadza w rece pogan.
21:12 -A gdy to uslyszelismy, prosilismy zarwno my, jak i miejscowi, aby nie szedl do Jerozolimy.
21:13 -Wtedy Pawel odrzekl: Co czynicie, placzac i rozdzierajac serce moje? Ja przeciez gotw jestem nie tylko dac sie zwiazac, lecz i umrzec w Jerozolimie dla imienia Pana Jezusa.
21:14 -A gdy sie nie dal naklonic, dalismy spokj i powiedzielismy: Niech sie dzieje wola Panska.
21:15 -A po uplywie tych dni, przygotowawszy sie, wyruszylismy do Jerozolimy.
21:16 -Towarzyszyli nam tez niektrzy uczniowie z Cezarei, prowadzac nas do niejakiego Mnazona z Cypru, dawnego ucznia, abysmy sie u niego zatrzymali.
21:17 -A gdy przybylismy do Jerozolimy, bracia przyjeli nas radosnie.
21:18 -Nazajutrz zas poszedl Pawel z nami do Jakuba, a gdy przybyli wszyscy starsi,
21:19 -Pozdrowiwszy ich, wylozyl im szczeglowo, czego Bg dokonal wsrd pogan przez jego sluzbe.
21:20 -A oni, gdy to uslyszeli, chwalili Boga i powiedzieli mu: Widzisz, bracie, ile to jest tysiecy Zydw, ktrzy uwierzyli, a wszyscy gorliwie trzymaja sie zakonu;
21:21 -O tobie jednak powiedziano im, ze wszystkich Zydw, ktrzy zyja miedzy poganami, nauczasz odstepstwa od Mojzesza, mwiac, zeby nie obrzezywali dzieci ani tez nie zachowywali zwyczajw.
21:22 -Co tu robic? Z pewnoscia uslysza, ze przyszedles.
21:23 -Zrb wiec to, co ci mwimy: Jest miedzy nami czterech mezw, ktrzy uczynili slub;
21:24 -Wez ich, poddaj sie wraz z nimi oczyszczeniu i pokryj za nich koszty, aby mogli ostrzyc glowy; wtedy wszyscy poznaja, ze to, co im o tobie powiedziano, nie odpowiada prawdzie, lecz ze i ty sam przestrzegasz zakonu.
21:25 -Co sie zas tyczy pogan, ktrzy uwierzyli, wyslalismy na pismie nasze zalecenie, aby sie wystrzegali rzeczy ofiarowanych balwanom i krwi, i tego, co zadlawione, i nierzadu.
21:26 -Wwczas Pawel, wziawszy owych mezw, poddal sie wraz z nimi oczyszczeniu nastepnego dnia i wszedl do swiatyni, zglaszajac zakonczenie dni oczyszczenia i czas zlozenia ofiary za kazdego z nich.
21:27 -A gdy te siedem dni mialy sie ku koncowi, ujrzeli go w swiatyni Zydzi z Azji, podburzyli caly tlum i rzucili sie na niego,
21:28 -Krzyczac: Mezowie izraelscy, pomzcie! Oto jest czlowiek, ktry wszedzie wszystkich naucza przeciwko ludowi i zakonowi, i temu miejscu, nadto jeszcze i Grekw wprowadzil do swiatyni i zbezczescil to swiete miejsce.
21:29 -Przedtem bowiem widzieli z nim w miescie Trofima z Efezu i sadzili, ze go Pawel wprowadzil do swiatyni.
21:30 -I poruszylo sie cale miasto i powstalo zbiegowisko ludu; a pochwyciwszy Pawla, wywlekli go ze swiatyni na zewnatrz, a drzwi natychmiast zostaly zamkniete.
21:31 -A gdy sie szykowali, aby go zabic, doszla do dowdcy kohorty wiesc, ze jest wzburzona cala Jerozolima.
21:32 -Ten, wziawszy z sobazolnierzy i setnikw, natychmiast pobiegl do nich, oni zas, skoro zobaczyli dowdce i zolnierzy, zaprzestali bic Pawla.
21:33 -Wwczas dowdca zblizyl sie, zatrzymal go i kazal zwiazac dwoma lancuchami, po czym wypytywal sie, kim jest i co uczynil.
21:34 -Jedni z tlumu wolali tak, drudzy inaczej; a gdy z powodu wrzawy nie mgl sie dowiedziec nic pewnego, rozkazal zaprowadzic go do twierdzy.
21:35 -A gdy sie znalazl przy schodach, doszlo do tego, ze zolnierze musieli go niesc z powodu natarczywosci tlumu;
21:36 -Albowiem tlum ludzki napieral, krzyczac: Zabij go!
21:37 -A Pawel, gdy miano go juz wprowadzic do twierdzy, rzekl do dowdcy: Czy wolno mi cos ci powiedziec? A on rzekl: To ty mwisz po grecku?
21:38 -Nie jestes wiec tym Egipcjaninem, ktry niedawno wzniecil powstanie i wyprowadzil na pustynie cztery tysiace skrytobjcw?
21:39 -A Pawel rzekl: Jestem Zydem z Tarsu w Cylicji, obywatelem dosyc znacznego miasta; prosze cie, pozwl mi przemwic do ludu.
21:40 -A gdy ten pozwolil, Pawel, stanawszy na schodach, skinal reka na lud, a kiedy zapadlo glebokie milczenie, przemwil do nich w jezyku hebrajskim tymi slowy

Rozdzial 22

22:1 -Mezowie bracia i ojcowie, posluchajcie obrony mojej, jaka teraz podejmuje przed wami.
22:2 -A gdy uslyszeli, ze przemawia do nich w jezyku hebrajskim, jeszcze bardziej sie uciszyli. A on mwil:
22:3 -Jestem Zydem urodzonym w Tarsie w Cylicji, lecz wychowanym w tym miescie u stp Gamaliela, starannie wyksztalconym w zakonie ojczystym, pelnym gorliwosci dla Boga, jak i wy dzis wszyscy jestescie.
22:4 -Droge Panska przesladowalem az na smierc, wiazaci przekazujac do wiezien zarwno mezw, jak i kobiety,
22:5 -Jak mi tego i arcykaplan jest swiadkiem, i cala rada starszych; od nich tez otrzymalem listy do braci i udalem sie do Damaszku, aby rwniez tych, ktrzy tam byli, uwiezic i przyprowadzic do Jerozolimy w celu wymierzenia im kary.
22:6 -A gdy bylem w drodze i zblizalem sie do Damaszku, stalo sie kolo poludnia, ze nagle olsnila mnie wielka swiatlosc z nieba,
22:7 -I upadlem na ziemie i uslyszalem glos do mnie mwiacy: Saulu, Saulu, czemu mnie przesladujesz?
22:8 -A ja odpowiedzialem: Kto jestes, Panie? I rzekl do mnie: Ja jestem Jezus Nazarenski, ktrego ty przesladujesz.
22:9 -A ci, ktrzy byli ze mna, swiatlosc wprawdzie widzieli, ale glosu tego, ktry rozmawial ze mna, nie slyszeli.
22:10 -I rzeklem: Co mam czynic, Panie? Pan zas rzekl do mnie: Powstan i idz do Damaszku, a tam ci wszystko powiedza, co ci jest przeznaczone, zebys uczynil.
22:11 -A gdy zaniewidzialem od blasku owej swiatlosci, prowadzony za reke przez tych, ktrzy ze mna byli, przyszedlem do Damaszku.
22:12 -Niejaki Ananiasz, maz zyjacy bogobojnie wedlug zakonu i cieszacy sie dobrym swiadectwem u wszystkich mieszkajacych tam Zydw,
22:13 -Przyszedl do mnie i stanawszy przy mnie, rzekl: Bracie Saulu, przejrzyj! A ja w tej chwili przejrzalem i spojrzalem na niego.
22:14 -A on rzekl: Bg ojcw naszych przeznaczyl cie, abys poznal wole jego oraz abys ogladal Sprawiedliwego i uslyszal glos z ust jego.
22:15 -Poniewaz bedziesz mu swiadkiem tego, cos widzial i slyszal, wobec wszystkich ludzi.
22:16 -A czemu teraz, zwlekasz? Wstan, daj sie ochrzcic i obmyj grzechy swoje, wezwawszy imienia jego.
22:17 -A gdy powrcilem do Jerozolimy i modlilem sie w swiatyni, zdarzylo sie, ze popadlem w zachwycenie,
22:18 -I ujrzalem go, jak do mnie mwil: Pospiesz sie i wyjdz predko z Jerozolimy, poniewaz nie przyjma twego swiadectwa o mnie.
22:19 -A ja rzeklem: Panie, oni sami wiedza, ze to ja wiezilem i bilem po synagogach tych, ktrzy w ciebie wierzyli;
22:20 -A gdy lala sie krew Szczepana, swiadka twojego, ja sam przy tym bylem i pochwalalem, i strzeglem szat tych, ktrzy go zabijali.
22:21 -I rzekl do mnie: Idz, bo Ja cie wysle daleko do pogan.
22:22 -I sluchali go az do tego slowa, po czym zaczeli krzyczec, mwiac: Zgladz z ziemi tego czlowieka, nie godzi sie bowiem, aby taki zyl.
22:23 -A gdy oni krzyczeli i wymachiwali szatami, i ciskali proch w powietrze,
22:24 -Rozkazal dowdca wprowadzic go do twierdzy, poleciwszy przesluchac go z zastosowaniem biczowania, aby sie dowiedziec, z jakiej przyczyny tak przeciwko niemu krzyczeli.
22:25 -A gdy go skrepowano rzemieniami, rzekl Pawel do setnika stojacego obok: Czy wolno wam biczowac obywatela rzymskiego i to bez wyroku sadowego?
22:26 -A gdy to setnik uslyszal, przystapil do dowdcy, aby mu o tym doniesc i rzekl: Co ty chcesz zrobic? Czlowiek ten jest przeciez obywatelem rzymskim.
22:27 -Dowdca zas podszedl i rzekl do niego: Powiedz mi, czy ty jestes obywatelem rzymskim? A on odrzekl: Tak jest.
22:28 -A dowdca opowiedzial: Ja za duza sume obywatelstwo to nabylem. Pawel zas rzekl: A ja posiadam je od urodzenia.
22:29 -Zaraz tez odstapili od niego ci, ktrzy go mieli przesluchac;a dowdca, gdy sie dowiedzial, ze jest obywatelem rzymskim przelakl sie, i kazal go zwiazac.
22:30 -Nazajutrz zas, chcac sie dowiedziec czegos pewnego, o co go oskarzajaZydzi, uwolnil go z wiezw i rozkazal zejsc sie arcykaplanom i calej Radzie Najwyzszej, i wprowadziwszy Pawla, stawil go przed nimi.

Rozdzial 23

23:1 -A Pawel utkwiwszy wzrok w Radzie Najwyzszej, rzekl: Mezowie bracia, ja az do dnia dzisiejszego zylem przed Bogiem z calkowicie czystym sumieniem.
23:2 -Lecz arcykaplan Ananiasz rozkazal tym, ktrzy przy nim stali, uderzyc go w twarz.
23:3 -Wtedy rzekl Pawel do niego: Uderzy cie Bg, sciano pobielana; zasiadles tu, aby mnie sadzic wedlug zakonu, a kazesz mnie bic wbrew zakonowi?
23:4 -Ci zas, ktrzy obok stali, rzekli: Arcykaplanowi Bozemu zlorzeczysz?
23:5 -A Pawel rzekl: Nie wiedzialem, bracia, ze to arcykaplan; napisano bowiem: O przelozonym ludu twego zle mwic nie bedziesz.
23:6 -Pawel, swiadomy, ze jedna czesc sklada sie z saduceuszw, a druga z faryzeuszw, zawolal przed Rada Najwyzsza: Mezowie bracia, ja jestem faryzeuszem, synem faryzeuszw, jestem sadzony z powodu nadziei i zmartwychwstania.
23:7 -A gdy to powiedzial, powstal rozdzwiek miedzy faryzeuszami i saduceuszami i zebranie sie rozdwoilo.
23:8 -Saduceusze bowiem ucza, ze nie ma zmartwychwstania ani aniola, ani ducha, natomiast faryzeusze uznaja jedno i drugie.
23:9 -Wszczal sie tedy wielki krzyk, a niektrzy z uczonych w Pismie ze stronnictwa faryzeuszw zerwali sie i spierali sie zawziecie, mwiac: Nic zlego nie znajdujemy w tym czlowieku; a moze mwil w nim duch albo aniol?
23:10 -A gdy rozdzwiek stawal sie coraz wiekszy, dowdca obawiajac sie, by Pawla miedzy soba nie rozszarpali, rozkazal zolnierzom zejsc, wyrwac go spomiedzy nich i zaprowadzic do twierdzy.
23:11 -Nastepnej nocy przystapil do niego Pan i rzekl: Badz dobrej mysli; bo jak swiadczyles o mnie w Jerozolimie, tak musisz swiadczyc i w Rzymie.
23:12 -A gdy nastal dzien, uknuli Zydzi spisek i zwiazali sie przysiega, mwiac, ze nie beda ani jedli, ani pili, dopki nie zabija Pawla.
23:13 -A bylo wiecej niz czterdziestu tych, ktrzy do tego sprzysiezenia przystapili.
23:14 -Ci przyszli do arcykaplanw i do starszych, i rzekli: Zwiazalismy sie przysiega, ze niczego do ust nie wezmiemy, dopki nie zabijemy Pawla.
23:15 -Przeto wy teraz wraz z Rada Najwyzsza skloncie dowdce, aby go przyprowadzil do was niby dla dokladniejszego zbadania jego sprawy; my zas, zanim sie zblizy, gotowi jestesmy go zabic.
23:16 -A gdy o tej zasadzce uslyszal siostrzeniec Pawla, przybyl, wszedl do twierdzy i powiadomil Pawla.
23:17 -A Pawel, przywolawszy jednego z setnikw, rzekl: Zaprowadz tego mlodzienca do dowdcy, bo ma go o czyms powiadomic.
23:18 -On wiec wzial go, zaprowadzil do dowdcy i rzekl: Wiezien Pawel, przywolawszy mnie, prosil, abym przyprowadzil do ciebie tego mlodzienca, ktry ma ci cos powiedziec.
23:19 -Dowdca zas ujal go za reke, odszedl z nim na bok i zapytal: O czym to masz mnie powiadomic?
23:20 -A on powiedzial: Zydzi uchwalili prosic cie, abys jutro przyprowadzil Pawla przed Rade Najwyzsza niby dla dokladniejszego zbadania jego sprawy.
23:21 -Ale ty nie ulegnij ich namowie, bo czyha na niego miedzy nimi wiecej niz czterdziestu mezw, ktrzy zwiazali sie przysiega, ze nie beda ani jedli, ani pili, dopki go nie zabija; a teraz sa w pogotowiu i czekaja na twoje zezwolenie.
23:22 -Wtedy dowdca odprawil mlodzienca i przykazal mu, zeby nikomu nie mwil, iz go o tym powiadomil.
23:23 -Potem przywolal dwch sposrd setnikw i rzekl: Przygotujcie na godzine trzecia w nocy w droge do Cezarei dwustu zolnierzy, siedemdziesieciu jezdzcw i dwustu oszczepnikw;
23:24 -Kazal tez trzymac w pogotowiu zwierzeta juczne, aby wsadzic na nie Pawla i odstawic go calo do namiestnika Feliksa.
23:25 -Napisal tez list tej tresci:
23:26 -Klaudiusz Lizjasz najdostojniejszemu namiestnikowi Feliksowi przesyla pozdrowienia.
23:27 -Meza tego pochwycili Zydzi, a gdy juz mieli go zabic, przypadlem z zolnierzami i uwolnilem go, dowiedziawszy sie, ze jest obywatelem rzymskim.
23:28 -A chcac sie dowiedziec, z jakiej przyczyny go oskarzali, postawilem go przed ich Rada Najwyzsza.
23:29 -Stwierdzilem, ze jest oskarzony o sporne zagadnienia dotyczace ich zakonu, lecz ze nie ciazy na nim zadne przestepstwo, zaslugujace na karesmierci lub wiezienia.
23:30 -A gdy mi doniesiono, ze sie przygotowuje zamach na tego meza, natychmiast wyslalem go do ciebie, a oskarzycieli powiadomilem, aby przed toba powiedzieli, co maja przeciwko niemu.
23:31 -Zolnierze wiec, zgodnie z rozkazem, wzieli Pawla i zawiedli go noca do Antipatris;
23:32 -Nazajutrz zas wrcili do twierdzy, zostawiwszy jezdzcw, aby jechali z nim dalej.
23:33 -Ci, przybywszy do Cezarei, oddali list namiestnikowi i przekazali mu tez Pawla.
23:34 -A gdy przeczytal list, zapytal, z jakiej prowincji pochodzi, a dowiedziawszy sie, ze z Cylicji,
23:35 -Rzekl: Przeslucham cie, gdy przybeda rwniez oskarzyciele twoi. I rozkazal go strzec w palacu Heroda.

Rozdzial 24

24:1 -A po pieciu dniach przyjechal arcykaplan Ananiasz z niektrymi starszymi i z rzecznikiem prawnym, niejakim Tertullusem, aby wytoczyc sprawe przed namiestnikiem przeciwko Pawlowi.
24:2 -A gdy go wezwano, zaczal Tertullus wyglaszac oskarzenie, mwiac: Tobie to zawdzieczamy, iz cieszymy sie zupelnym pokojem i ze dzieki twojej przezornosci zostaly zaprowadzone reformy dla dobra tego narodu.
24:3 -Uznajemy to, najdostojniejszy Feliksie, z wszelka wdziecznoscia, zawsze i wszedzie.
24:4 -Lecz aby cie zbyt dlugo nie zatrzymywac, prosze, abys nas pokrtce w dobroci swojej wysluchal.
24:5 -Maz ten, stwierdzilismy to bowiem, jest rozsadnikiem zarazy i zarzewiem niepokojw wsrd wszystkich Zydw na calym swiecie i przywdca sekty nazarejczykw.
24:6 -Usilowal on nawet zbezczescicswiatynie, przeto ujelismy go i chcielismy osadzic wedlug naszego zakonu.
24:7 -Lecz nadbiegl dowdca Lizjasz, wyrwal go przemoca zrak naszych
24:8 -I nakazal oskarzycielom jego udac sie do ciebie; gdy go sam przesluchasz, bedziesz sie mgl od niego dowiedziec, o co go oskarzamy.
24:9 -RwniezZydzi poparli skarge, mwiac, ze tak sie rzeczy maja.
24:10 -A gdy namiestnik na niego skinal, aby zabral glos, Pawel odpowiedzial: Wiedzac, ze od wielu lat jestes sedzia nad tym narodem, przystepuje spokojnie do mojej obrony.
24:11 -Mozesz sprawdzic, ze nie uplynelo wiecej niz dwanascie dni, odkad przybylem do Jerozolimy, aby sie modlic.
24:12 -I nie przychwycili mnie na sporze z kimkolwiek lub na podburzaniu tlumu ani w swiatyni, ani w synagogach, ani w miescie,
24:13 -Ani tez nie moga ci dowiesc tego, o co mnie teraz oskarzaja.
24:14 -To jednak wyznaje przed toba, ze sluze ojczystemu Bogu zgodnie z ta droga, ktra oni nazywaja sekta, wierzac we wszystko, co jest napisane w zakonie i u prorokw,
24:15 -Pokladajac w Bogu nadzieje, ktra rwniez im samym przyswieca, ze nastapi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
24:16 -Przy tym sam usilnie staram sie o to, abym wobec Boga i ludzi mial zawsze czyste sumienie.
24:17 -Po wielu zas latach przybylem, aby narodowi memu przyniesc jalmuzny i zlozyc ofiary,
24:18 -Przy czym natkneli sie na mnie w swiatyni, gdy zostalem oczyszczony, bez tlumu i zgielku,
24:19 -Pewni Zydzi z Azji, ktrzy powinni by tu byc przed toba i oskarzac, jezeli maja cos przeciwko mnie.
24:20 -Albo niechze ci oto sami powiedza, jaka nieprawosc we mnie znalezli, gdy stalem przed Rada Najwyzsza.
24:21 -Chyba tylko ten jeden okrzyk, jaki wydalem, stojac miedzy nimi: Jestem postawiony dzis przed waszym sadem z powodu zmartwychwstania.
24:22 -A Feliks, ktry dosc dokladnie byl obeznany z droga Panska, odroczyl ich sprawe i rzekl: Gdy dowdca Lizjasz przybedzie, osadze wasza sprawe,
24:23 -I rozkazal setnikowi strzec go, lecz okazywac wzgledyi nie bronic nikomu z jego przyjacil poslugiwac mu.
24:24 -A po kilku dniach przybyl Feliks z zona swoja Druzylla, ktra byla Zydwka. Kazal wiec sprowadzic Pawla i przysluchiwal sie mu, co mwil o wierze w Jezusa Chrystusa.
24:25 -Lecz gdy zaczal mwic o usprawiedliwieniu, o wstrzemiezliwosci i o przyszlym sadzie, Feliks zaniepokoil sie: Na teraz dosc, odejdz; w sposobnej chwili kaze cie zawezwac.
24:26 -Zarazem mial nadzieje, ze mu Pawel da pieniadze; dlatego tez posylal po niego czesciej i rozmawial z nim.
24:27 -Po uplywie dwch lat nastal po Feliksie Porcjusz Festus; pragnac okazacZydom przychylnosc, Feliks pozostawil Pawla w wiezieniu.

Rozdzial 25

25:1 -Festus tedy, przybywszy do prowincji, udal sie po trzech dniach z Cezarei do Jerozolimy,
25:2 -Gdzie arcykaplani i przywdcy Zydw wytoczyli przed nim sprawe przeciwko Pawlowi i nalegali na niego,
25:3 -Proszac, by im okazal w jego sprawie przychylnosc i kazal przyprowadzic go do Jerozolimy; zastawili bowiem zasadzke, aby go zabic w drodze.
25:4 -Lecz Festus odpowiedzial, ze Pawel osadzony jest pod straza w Cezarei i ze on sam wkrtce tam wyruszy.
25:5 -Niechze wiec ci sposrd was, mwil, ktrzy sa upowaznieni, jada ze mna i oskarza go, jezeli maz ten popelnil jakies wykroczenie.
25:6 -I zabawiwszy miedzy nimi nie wiecej niz osiem czy dziesiec dni, odjechal do Cezarei, a nazajutrz, zasiadlszy na krzesle sedziowskim, kazal przyprowadzic Pawla.
25:7 -A gdy on przyszedl, obstapili go Zydzi, ktrzy przybyli z Jerozolimy, i wytoczyli wiele i to ciezkich oskarzen, ktrych nie potrafili dowiesc.
25:8 -Pawel zas bronil sie: Nie zawinilem w niczym ani przeciwko zakonowi zydowskiemu, ani przeciwko swiatyni, ani przeciwko cesarzowi.
25:9 -Ale Festus, chcac zyskac przychylnosc Zydw, odpowiedzial Pawlowi tymi slowy: Czy chcesz pojechac do Jerozolimy i tam byc o to przede mna sadzony?
25:10 -A Pawel rzekl: Przed sadem cesarskim stoje, przed nim tez powinienem byc sadzony. Zydom zadnej krzywdy nie wyrzadzilem, jak to i ty wiesz bardzo dobrze.
25:11 -Jesli wiec uczynilem cos zlego i popelnilem cos, co zasluguje na smierc, nie wzbraniam sie umrzec; ale jesli nie ma nic w tym, o co mnie oskarzaja, nikt nie moze mnie wydac im na laske i nielaske. Odwoluje sie do cesarza.
25:12 -Wtedy Festus, porozumiawszy sie z doradcami, odrzekl: Odwolales sie do cesarza, do cesarza pjdziesz.
25:13 -A po uplywie kilku dni przybyli do Cezarei krl Agryppa i Berenika, i powitali Festusa.
25:14 -A gdy tam spedzili szereg dni, przedlozyl Festus krlowi sprawe Pawla, mwiac: Feliks pozostawil w wiezieniu pewnego meza,
25:15 -Ktrego sprawe, gdy bylem w Jerozolimie, wytoczyli arcykaplani i starsi Zydw, domagajac sie na niego skazujacego wyroku.
25:16 -Odpowiedzialem im, ze nie ma u Rzymian zwyczaju wydawac jakiegos czlowieka na laske i nielaske, zanim oskarzony nie stanie wobec oskarzycieli twarza w twarz i nie bedzie mial sposobnosci obrony przed zarzutami.
25:17 -Gdy wiec przyszli tu ze mna, zasiadlem niezwlocznie nazajutrz na krzesle sedziowskim i kazalem przyprowadzic tego meza.
25:18 -Kiedy jednak oskarzyciele wystapili, nie wytoczyli w jego sprawie zadnej skargi o przestepstwa, jakich ja sie dopatrywalem,
25:19 -Lecz wysuwali przeciwko niemu jakies zagadnienia sporne, dotyczace ich wlasnej wiary i jakiegos Jezusa, ktry umarl, a o ktrym Pawel utrzymywal, ze zyje.
25:20 -Nie umiejac sobie dac rady z takimi sprawami, zapytalem, czy chcialby udac sie do Jerozolimy i tam byc o to sadzony.
25:21 -Ale, ze Pawel wnisl odwolanie, by go zatrzymac pod straza az do rozstrzygniecia cesarskiego, rozkazalem go strzec, dopki go nie odesle do cesarza.
25:22 -Tedy Agryppa rzekl do Festusa: Chcialbym i ja uslyszec tego czlowieka. A ten rzekl: Jutro go uslyszysz.
25:23 -Nazajutrz zas, gdy przyszli Agryppa i Berenika z wielka okazaloscia i weszli do sali przyjec w towarzystwie dowdcw i najznakomitszych mezw miasta, na rozkaz Festusa przyprowadzono Pawla.
25:24 -A Festus rzekl: Krlu Agryppo oraz wy wszyscy mezowie, ktrzy jestescie obecni, widzicie tego, w ktrego sprawie napieral na mnie caly lud zydowski, zarwno w Jerozolimie, jak i tutaj, wolajac, ze nie powinien juz dluzej zyc.
25:25 -Ja zas stwierdzilem, ze nie popelnil on niczego, co zasluguje na smierc; skoro jednak sam odwolal sie do cesarza, postanowilem go odeslac.
25:26 -Nie mam wszakze nic pewnego, co mglbym o nim napisac panu; dlatego przyprowadzilem go przed was, szczeglnie zas przed ciebie, krlu Agryppo, abym po przeprowadzonym przesluchaniu mial co napisac.
25:27 -Wydaje mi sie bowiem rzecza nierozsadna poslac wieznia, a nie podac, o co sie go oskarza.

Rozdzial 26

26:1 -Agryppa zas rzekl do Pawla: Mozesz zabrac glos we wlasnej obronie. Wtedy Pawel, wyciagnawszy reke, poczal sie bronic:
26:2 -Uwazam sie za szczesliwego, krlu Agryppo, ze moge sie dzis wobec ciebie bronic przed tym wszystkim, o co mnie oskarzajaZydzi,
26:3 -A to tym bardziej, ze jestes obeznany ze wszystkimi zwyczajami i spornymi zagadnieniami zydowskimi; prosze cie przeto, abys mnie cierpliwie wysluchal.
26:4 -Jakie od mlodosci bylo zycie moje, jak je od poczatku wiodlem wsrd mego narodu i w Jerozolimie, wiedza wszyscy Zydzi;
26:5 -Znaja mnie oni od dawna i mogliby zaswiadczyc, gdyby chcieli, ze zylem wedlug naszego najsurowszego stronnictwa religijnego, jako faryzeusz.
26:6 -A teraz stoje przed sadem, poniewaz pokladam nadzieje w obietnicy, danej przez Boga ojcom naszym,
26:7 -Ktrej spelnienia spodziewa sie dostapic naszych dwanascie pokolen, modlac siezarliwie dniem i noca. Z powodu tej nadziei oskarzaja mnie Zydzi, o krlu!
26:8 -Dlaczego uwazacie za rzecz nie do wiary, ze Bg wzbudza umarlych?
26:9 -Ja sam rwniez uwazalem, ze nalezy wszelkimi sposobami wystepowac przeciwko imieniu Jezusa Nazarenskiego,
26:10 -Co tez czynilem w Jerozolimie, a gdy otrzymalem pelnomocnictwo od arcykaplanw, wtracilem do wiezienia wielu swietych, kiedy zas skazywano ich na smierc, ja glosowalem za tym,
26:11 -Dreczac ich czestokroc we wszystkich synagogach, zmuszalem ich do bluznierstwa i szalejac nad miare, przesladowalem ich nawet w innych miastach.
26:12 -W tych okolicznosciach, jadac do Damaszku z pelnomocnictwem i poleceniem arcykaplanw,
26:13 -Ujrzalem, o krlu, w poludnie w czasie drogi swiatlosc z nieba, jasniejsza nad blask sloneczny, ktra olsnila mnie i tych, ktrzy jechali ze mna;
26:14 -A gdy wszyscy upadlismy na ziemie, uslyszalem glos do mnie mwiacy w jezyku hebrajskim: Saulu, Saulu, czemu mnie przesladujesz? Trudno ci przeciw oscieniowi wierzgac.
26:15 -A ja rzeklem: Kto jestes, Panie? A Pan rzekl: Ja jestem Jezus, ktrego ty przesladujesz.
26:16 -Ale powstan i stan na nogach swoich, albowiem po to ci sie ukazalem, aby cie ustanowic sluga i swiadkiem tych rzeczy, w ktrych mnie widziales, jak rwniez tych, w ktrych ci sie pokaze.
26:17 -Wybawie cie od ludu tego i od pogan, do ktrych cie posylam,
26:18 -Aby otworzyc ich oczy, odwrcic od ciemnosci do swiatlosci i od wladzy szatana do Boga, aby dostapili odpuszczenia grzechw i przez wiare we mnie wspludzialu z uswieconymi.
26:19 -Dlatego tez, krlu Agryppo, nie bylem nieposluszny temu widzeniu niebieskiemu,
26:20 -Lecz glosilem najpierw tym, ktrzy sa w Damaszku, potem w Jerozolimie i po calej krainie judzkiej, i poganom, aby sie upamietali i nawrcili do Boga i spelniali uczynki godne upamietania.
26:21 -Z tego to powodu pochwycili mnie Zydzi w swiatyni i usilowali zabic.
26:22 -Poniewaz jednak opieka Boza czuwala nade mna az do dnia dzisiejszego, ostalem sie, dajac swiadectwo malym i wielkim, nie mwiac nic ponad to, co powiedzieli prorocy i Mojzesz, ze sie stanie,
26:23 -To jest, ze Chrystus musi cierpiec, ze On jako pierwszy, ktry powstal z martwych, bedzie zwiastowal swiatlosc ludowi i poganom.
26:24 -A gdy on to mwil ku swojej obronie, zawolal Festus donosnym glosem: Szalejesz, Pawle! Wielka uczonosc przywodzi cie do szalenstwa.
26:25 -A Pawel rzecze: Nie szaleje, najdostojniejszy Festusie, lecz wypowiadam slowa prawdy i rozsadku.
26:26 -O sprawach tych wie przeciez krl, do ktrego tez mwie smialo, gdyz jestem przekonany, ze nic z tych rzeczy nie uszlo jego uwagi, bo tez nie dzialo sie to w jakims zakatku.
26:27 -Czy wierzysz, krlu Agryppo, prorokom? Wiem, ze wierzysz.
26:28 -A na to Agryppa do Pawla: Niedlugo, a przekonasz mnie, bym zostal chrzescijaninem.
26:29 -A Pawel na to: Dziekowalbym Bogu, gdyby, niedlugo czy dlugo, nie tylko ty ale i wszyscy, ktrzy mnie dzis sluchaja, stali sie takimi, jakim ja jestem, pominawszy te wiezy.
26:30 -I powstal krl i namiestnik, i Berenika, i ci, ktrzy z nimi siedzieli;
26:31 -A gdy oddalili sie, rozmawiali ze soba, mwiac: Czlowiek ten nie popelnia nic, co by zaslugiwalo na smierc lub wiezienie.
26:32 -Agryppa zas rzekl do Festusa: Czlowiek ten mglby byc zwolniony, gdyby sie nie odwolal do cesarza.

Rozdzial 27

27:1 -A gdy postanowiono, ze mamy odplynac do Italii, przekazano Pawla i kilku innych wiezniw setnikowi kohorty cesarskiej, imieniem Juliusz.
27:2 -Wsiedlismy wiec na statek adramytenski, ktry mial plynac do portw azjatyckich, i wyruszylismy w droge w towarzystwie Arystarcha, Macedonczyka z Tesaloniki.
27:3 -Nastepnego dnia wyladowalismy w Sydonie, a Juliusz, obszedlszy sie z Pawlem po ludzku, pozwolil mu pjsc do przyjacil, aby sie zatroszczyli o niego.
27:4 -A wyruszywszy stamtad, plynelismy pod oslona Cypru, gdyz wiatry byly przeciwne,
27:5 -A przeplynawszy otwarte morze na wysokosci Cylicji i Pamfilii, przybylismy do Miry w Licji.
27:6 -Tam zastal setnik statek aleksandryjski, ktry plynal do Italii, i przesadzil nas na niego.
27:7 -Przez wiele dni plynelismy wolno i dotarlismy z trudem na wysokosc Knidos; poniewaz jednak wiatr nie pozwalal nam posuwac sie naprzd, poplynelismy, poczawszy od Salmonu, pod oslona Krety,
27:8 -A posuwajac sie z trudem wzdluz niej, dobilismy do pewnego miejsca, ktre zwano Piekne Przystanie, w poblizu miasta Lasea.
27:9 -A ze stracono wiele czasu i zegluga byla juz niebezpieczna, bo i okres postu juz przeminal, ostrzegal ich Pawel,
27:10 -Mwiac: Mezowie, przewiduje, ze dalsza zegluga bedzie zwiazana z niebezpieczenstwem i z wielka szkoda nie tylko dla towaru i statku, ale i dla naszego zycia.
27:11 -Lecz setnik zwazal raczej na sternika i wlasciciela statku niz na to, co Pawel mwil.
27:12 -Poniewaz zas przystan nie nadawala sie do przezimowania, wiekszosc uradzila wyruszyc stad w droge i dostac sie jakos do Feniksu, przystani na Krecie, otwartej na poludniowo­zachodnia i plnocno-zachodnia strone, i tam przezimowac.
27:13 -Gdy wiec powial wiatr z poludnia, sadzac, ze zamiar doprowadza do skutku, podniesli kotwice i plyneli wzdluz wybrzezy Krety.
27:14 -Lecz wkrtce zerwal sie od strony ladu huraganowy wicher, zwany Eurakylon;
27:15 -Gdy zas okret zostal porwany i nie mgl sprostac wichrowi, puscilismy go z wiatrem i pozwolilismy sie unosic.
27:16 -Pedzac pod oslona wysepki, zwanej Klauda, zdolalismy z trudem zabezpieczyc ldz ratunkowa;
27:17 -A gdy ja wciagneli na poklad, zabrali sie do opasania statku linami; potem w obawie, zeby nie wpasc na mielizny Syrty, zrzucili plywajaca kotwice, i tak ich nioslo.
27:18 -Nazajutrz, gdy na nas gwaltownie napierala burza, zaczeto wyrzucac ladunek.
27:19 -A dnia trzeciego wyrzucili wlasnymi rekami osprzet statku.
27:20 -Gdy zas przez wiele dni nie ukazalo sie ani slonce, ani gwiazdy, a burza szalala z nie mniejsza sila, wszelka nadzieja ocalenia zaczela w koncu znikac.
27:21 -A gdy juz dlugo byli bez posilku, wtedy Pawel stanal posrd nich i rzekl: Trzeba bylo, mezowie, posluchac mnie i nie odplywac z Krety i oszczedzic sobie niebezpieczenstwa i szkody.
27:22 -Lecz mimo obecnego polozenia wzywam was, abyscie byli dobrej mysli; bo nikt z was nie zginie, tylko statek.
27:23 -Albowiem tej nocy stanal przy mnie aniol tego Boga, do ktrego naleze i ktremu czesc oddaje,
27:24 -I rzekl: Nie bj sie, Pawle; przed cesarzem stanac musisz i oto darowal ci Bg wszystkich, ktrzy plyna z toba.
27:25 -Przeto badzcie dobrej mysli, mezowie; ufam bowiem Bogu, ze tak bedzie, jak mi powiedziano.
27:26 -Bedziemy wyrzuceni na jakas wyspe.
27:27 -A gdy nas unosilo po Adriatyku juz czternasta noc, okolo plnocy zdawalo siezeglarzom, ze sie ku nim zbliza jakis lad.
27:28 -Spuscili tedy sonde i stwierdzili, ze glebokosc wynosi dwadziescia sazni, a poplynawszy nieco dalej i znowu zmierzywszy, stwierdzili pietnascie sazni;
27:29 -Bojac sie przeto, abysmy czasem nie wpadli na miejsca skaliste, zarzucili z tylnego pokladu cztery kotwice i z upragnieniem oczekiwali nastania dnia.
27:30 -A gdy zeglarze prbowali uciec ze statku i pod pozorem, ze chca z przodu statku zarzucic kotwice, spuscili w morze ldz ratunkowa,
27:31 -Rzekl Pawel setnikowi i zolnierzom: Jezeli ci nie pozostana na statku, nie mozecie byc uratowani.
27:32 -Wtedy zolnierze odcieli liny od lodzi ratunkowej i pozwolili, ze spadla.
27:33 -A gdy mialo juzswitac, nalegal Pawel na wszystkich, aby sie posilili, mwiac: Dzis mija czternasty dzien, jak czekacie i pozostajecie bez posilku nic nie jedzac.
27:34 -Dlatego wzywam was, abyscie sie posilili, bo to przyczyni sie do waszego ocalenia; nikomu bowiem z was nawet wlos z glowy nie spadnie.
27:35 -A gdy to powiedzial, wzial chleb, podziekowal Bogu wobec wszystkich, lamal i zaczal jesc.
27:36 -A wszyscy oni, nabrawszy otuchy, rwniez sie posilili.
27:37 -A bylo nas wszystkich na statku dwiescie siedemdziesiat szesc dusz.
27:38 -A gdy sie nasycili, odciazyli statek, wyrzucajac zboze do morza.
27:39 -A gdy nastal dzien, nie rozpoznali ladu, spostrzegli tylko jakas zatoke o plaskim wybrzezu, do ktrego chcieli, jezeli bedzie mozna, podprowadzic statek.
27:40 -Odcieli kotwice i pozwolili im spasc do morza, a rwnoczesnie, rozluzniwszy wiazania sterowe i nastawiwszy przedni zagiel pod wiatr, zmierzali w kierunku wybrzeza.
27:41 -Lecz wpadlszy miedzy dwoma pradami na mielizne, osiedli ze statkiem; dzib statku, zarywszy sie, pozostal nieruchomy, a rufa ulegala rozbiciu przez balwany.
27:42 -Wtedy zolnierze powzieli zamiar pozabijac wiezniw, aby zaden z nich, przedostawszy sie wplaw, nie uciekl.
27:43 -Lecz setnik, chcac ocalic Pawla, przeszkodzil ich zamiarowi i rozkazal, zeby ci, ktrzy umieja plywac, pierwsi rzucili sie do morza i wyszli na lad.
27:44 -Pozostali zas mieli to uczynic, jedni na deskach, drudzy na czymkolwiek ze statku. W ten sposb ocaleli wszyscy i przedostali sie na lad.

Rozdzial 28

28:1 -A gdy wyszlismy calo, dowiedzielismy sie wtedy, ze wyspa ta nazywa sie Malta.
28:2 -Tubylcy zas okazali nam niezwyklazyczliwosc; rozpaliwszy bowiem ognisko, zajeli sie nami wszystkimi, bo deszcz zaczal padac i bylo zimno.
28:3 -A gdy Pawel zgarnal kupe chrustu i nakladal ja na ogien, wypelzla od goraca zmija i uczepila sie jego reki.
28:4 -Gdy zas tubylcy ujrzeli zwisajacego gada u jego reki, mwili miedzy soba: Czlowiek ten jest zapewne morderca, bo chociaz wyszedl calo z morza, sprawiedliwosc boska zyc mu nie pozwolila.
28:5 -Lecz on strzasnal gada w ogien i nie doznal nic zlego;
28:6 -Oni zas oczekiwali, ze spuchnie lub zaraz trupem padnie. Ale gdy dlugo czekali i widzieli, ze nic nadzwyczajnego z nim sie nie dzieje, zmienili zdanie i mwili, ze jest bogiem.
28:7 -A w poblizu tego miejsca posiadal swe dobra naczelnik wyspy, imieniem Publiusz, ktry nas przyjal i podejmowal goscinnie przez trzy dni.
28:8 -I zdarzylo sie, ze ojciec Publiusza lezal w goraczce i chorowal na czerwonke; Pawel poszedl do niego i modlil sie,a wlozywszy na niego rece, uzdrowil go.
28:9 -A gdy to sie stalo, przychodzili takze inni mieszkancy wyspy, ktrzy byli chorzy, i byli uzdrawiani.
28:10 -Dawali nam tez wiele dowodw czci, a gdy mielismy odplynac, zaopatrzyli nas w co potrzeba.
28:11 -A po trzech miesiacach ruszylismy w droge na aleksandryjskim statku, ktry przezimowal na wyspie, a nosil godlo Blizniat.
28:12 -A przyplynawszy do Syrakuz, pozostalismy tam trzy dni.
28:13 -Stad, plynac wzdluz wybrzeza, dotarlismy do Regium. A gdy po uplywie jednego dnia powial wiatr poludniowy, przybylismy nastepnego dnia do Puteoli.
28:14 -Tam spotkalismy braci, ktrzy nas prosili, abysmy pozostali u nich siedem dni; i tak doszlismy do Rzymu.
28:15 -A bracia tamtejsi, gdy o nas uslyszeli, wyszli na nasze spotkanie az do Forum Appii i do Tres Tabernae. Gdy Pawel ich ujrzal, podziekowal Bogu i nabral otuchy.
28:16 -A gdy przyszlismy do Rzymu, pozwolono Pawlowi zamieszkac osobno z zolnierzem, ktry go pilnowal.
28:17 -Po uplywie trzech dni zwolal on przywdcw Zydw, a gdy sie zeszli, powiedzial do nich: Mezowie bracia, nie uczynilem nic przeciwko ludowi ani zwyczajom ojczystym, a jednak wydano mnie w Jerozolimie jako wieznia w rece Rzymian,
28:18 -Ktrzy po przesluchaniu chcieli mnie zwolnic, poniewaz nie bylem oskarzonyo cos, za co nalezaloby karacsmiercia.
28:19 -Lecz gdy sie temu sprzeciwili Zydzi, musialem odwolac sie do cesarza, nie majac wszakze zamiaru oskarzac o cokolwiek mego narodu.
28:20 -Dlatego tez zaprosilem was, aby zobaczyc sie z wami i porozmawiac, bo przeciez z powodu nadziei Izraela dzwigam ten lancuch.
28:21 -A oni rzekli do niego: Nie otrzymalismy z Judei zadnych listw w twojej sprawie ani tez nikt z braci nie przybyl, ktry by o tobie cos zlego donisl lub powiedzial.
28:22 -Ale pragniemy uslyszec od ciebie, co myslisz, gdyz wiadomo nam o tej sekcie, ze wszedzie jej sie przeciwstawiaja.
28:23 -A naznaczywszy mu dzien, zeszli sie u niego w jego mieszkaniu jeszcze liczniej, a on im wyluszczal sprawe od rana az do wieczora, skladal swiadectwo o Krlestwie Bozym i przekonywal ich o Jezusie w oparciu o zakon Mojzesza oraz prorokw.
28:24 -Jedni dali sie przekonac jego slowom, drudzy natomiast nie uwierzyli.
28:25 -Nie mogac dojsc z soba do zgody, zaczeli sie rozchodzic, gdy Pawel rzekl jedno slowo: Dobrze Duch Swiety powiedzial do ojcw waszych przez proroka Izajasza,
28:26 -Mwiac: Idz do ludu tego i mw: Bedziecie stale sluchac,a nie bedziecie rozumieli; Bedziecie ustawicznie patrzec, a nie ujrzycie.
28:27 -Albowiem otepialo serce tego ludu, Uszy ich dotknela gluchota, Oczy swe przymruzyli, Zeby oczami nie widzieli I uszami nie slyszeli, I sercem nie rozumieli, i nie nawrcili sie, A ja zebym ich nie uleczyl.
28:28 -Niechze wam wiecbedzie wiadome, ze do pogan poslane zostaje to zbawienie Boze, oni tez sluchac beda.
28:29 -A gdy to powiedzial, odeszli Zydzi, wiodac z soba zaciety spr.
28:30 -I pozostal przez cale dwa lata w wynajetym przez siebie mieszkaniu i przyjmowal wszystkich, ktrzy do niego przychodzili,
28:31 -Gloszac Krlestwo Boze i nauczajac o Panu Jezusie Chrystusie smialo, bez przeszkd.